Temat: Fraktalistyka
Być może sami jesteśmy zawartością tego, na co właśnie patrzymy. Być może i najprawdopodobniej nie ma skończoności a czas istnieje tylko wewnatrz nas. Ile razy byśmy nie umierali i ile razy nasz świat by sie skończył, tyle samo razy pojawiamy się sie w innym czasie w zupełnie innej przestrzeni i w zupełnie innej postaci. Na przykład weźmiemy świat i przypuścmy, ze kończy sie jego istnienie. Znikając przemieszcza sie w czasie z prędkością, wielokrotnie większą niż prędkość światła pomniejsza sie w tym czasie do cząsteczki powietrza, która właśnie oddychamy, bo niewykluczone jest wcale ze wygenerowanie przez wszechświat jednej cząsteczki powietrza zajmuje setki bilionów Ziemskich lat.
Zakładając ze struktura fraktali była by odpowiednikiem struktury wszechświata to powyższe stwierdzenie może okazać sie hipoteza.
Albowiem, mimo iż to paradoksalne to wcale niewykluczone, ze to najmniejsze cząsteczki, napędzają największe tryby całego systemu