61

Odp: Jaszczury

no po wypowiedzi tej cierpiącej istoty człowieko końowo podobnej wyglądało na to ze jakies powiązanie było lub bedzie.W kazdym bądz razie z szarakami sie spotkalem 1 raz nigdy wczesniej ich nie spotykałem ale ciesze się z takiej okazji. Dla mnie te spotkania i uprowadzenie były na szczesce ciekawe ale z początku bardzo nierealne nawet po spotkaniu nie bylem [pewny czy to prawda czy nie tak samo jak po 1 eksterioryzacji.Dopiero po tych negatywnych spotkaniach ktorycgh byla masa przyszedł czas na pozytywne aspekty i istoty np uzyskanie pamieci w formie energi obrazu dzwięku o mojej rodzinnej planecie i w taki oto sposób pare razy sie polatało tu i uwdzie,nigdy nie pzywiązywałem sie do materi wyglądu tylko wyłapywałem wibracje jaka panuje na innej planecie a na tej ktorej byłęm była ogromna tu na ziemi tzreba wysiłku zeby doswiadczyc chodz chwili uniesienia nirwany a tam przychodzi to z łatwoścą.Wyobrazasz sobie ze widzisz człowieka i poznajesz sie z nim po miłosci widzisz inną istote rozumiesz sie z nia bez słowa a energia was kołysze pełna radosci otulająca cały wszechswiat to wszystko kiedys nadejdzie dla kazdego ale teraz jeszcze nie czas, dla ludzi słowa sa puste ego jest zyciem a umysł i dualizm jest nie do pomyślenia.Trzeba sie z tąd jak najszybciej ewakułować ale dopiero po roku 12.

62

Odp: Jaszczury

Nie moge sie juz doczekac spotkania nas na nowej ziemi w wiecznej radosci wtedy bedziemy rozumiec się bez problemu.Aha i przez internet cięzko przewidziec energie drugiej istoty i z jakim kontekstem intencjami pisze swoje zdania, ale wiedz ze moje słowa nie zawieraja zadnego ataku nawet gdy sa szorstkie nie ma w nich takieej energi.A udzielam się na forum bo mam w zanadzu troche energi ktora moge przelac na to kosmiczne forum.

63

Odp: Jaszczury

Anonim napisał/a:

Czy wszystkie jaszczury są złe? Nie ma tam ani jednego porządnego, który ujawnił by swą prawdziwą naturę? Niemożliwe żeby w ciągu tylu wieków taki się nie urodził.

Ponoć niektórzy są "dobrzy"? A przynajmniej nieszkodliwi. Tak twierdzi ona.

[url]http://pdharris.com/ufo/lacerta_papers.htm[/url]

64 Ostatnio edytowany przez tacjanna (2009-08-26 12:19:02)

Odp: Jaszczury

drogi Auguście:)  ja uważam że nie.....  tak sobie pomyślałam że i wsród ludzkiej rasy są i ci żli i ci dobrzy.. a z drugiej strony gdzieś słyszałam czy przeczytałam  takie coś i bardzo utkwiło mi to w pamięci.. a mianowicie:NIE MA ZŁYCH WYBORÓW ...SĄ TYLKO RÓZNE DOŚWIADCZENIA smile

65

Odp: Jaszczury

tacjanna napisał/a:

drogi Auguście:)  ja uważam że nie.....  tak sobie pomyślałam że i wsród ludzkiej rasy są i ci żli i ci dobrzy.. a z drugiej strony gdzieś słyszałam czy przeczytałam  takie coś i bardzo utkwiło mi to w pamięci.. a mianowicie:NIE MA ZŁYCH WYBORÓW ...SĄ TYLKO RÓZNE DOŚWIADCZENIA smile

Droga Tacjanno. Myślę, że się trochę niezrozumieliśmy. Ja odpowiedziałem na pytanie forumowicza, który zapewne słyszał tylko o tych "złych" jaszczurowatych. Podałem mu link do wywiadu z pewną jaszczurką, która mówi między innymi o zaniechaniu agresji wobec ludzi jakieś 200 lat temu.
Text jest niestety nie po polsku. A jak ktoś się interesuje tematem to warto i to przeczytać.
Pozdrawiam

66

Odp: Jaszczury

Droga Tacjanno. Myślę, że się trochę niezrozumieliśmy. Ja odpowiedziałem na pytanie forumowicza, który zapewne słyszał tylko o tych "złych" jaszczurowatych. Podałem mu link do wywiadu z pewną jaszczurką, która mówi między innymi o zaniechaniu agresji wobec ludzi jakieś 200 lat temu.
Text jest niestety nie po polsku. A jak ktoś się interesuje tematem to warto i to przeczytać.
Pozdrawiam

Czytałem Lacerta-files jakiś rok temu - niezwykle interesujący wywiad i wnioski. Warto naprawdę się zapoznać, aby zyskać perspektywę tak różną od jednostronnych opisów prezentowanych na wielu grupach.

67 Ostatnio edytowany przez tacjanna (2009-11-22 13:32:04)

Odp: Jaszczury

hahahhaa smile spoko.. dzięki EnergyFlow big_smile no niestety ja nie poczytam juz tego ale zapewne jest  to interesujący tekst smile

68

Odp: Jaszczury

[url]http://www.bild.de/BILD/news/mystery-themen/2009/08/alien-baby/ausserirdischer-in-mexico-gefangen.html[/url]
ciekawostka
a tu polska strona
[url]http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Przerazajace-dziecko-obcych-z-Meksyku,wid,11431990,wiadomosc.html?ticaid=58a3f[/url]
po kilku miesiącach, przekazali ciało naukowcom, którzy przeprowadzili liczne badania, w tym testy DNA. Testy wykazały, że stworzenie jest gatunkiem nieznanym wcześniej nauce. Szkielet stwora charakterystyczny był dla jaszczurowatych, zęby nie miały żadnych korzeni. Niektóre cechy stworzenia - zwłaszcza duży mózg, z mocno rozwiniętą tylną (potyliczną) częścią, mógł wskazywać na to, iż znalezione w Meksyku dziwadło należało do inteligentnego gatunku
a co ciekawsze Marao Lopeza, który zmarł w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.

69

Odp: Jaszczury

bart napisał/a:

Może się z nimi zaprzyjaźnić? wink

myślisz, że będą chcieli gadać z jedzeniem? a ty gadasz z rybą, np. To taka różnica poziomów mniej więcej:)

70

Odp: Jaszczury

marta wega napisał/a:

myślisz, że będą chcieli gadać z jedzeniem?

Myślisz, że nie można się ze mną zaprzyjaźnić? smile

71

Odp: Jaszczury

Raptor napisał/a:

Myślisz, że nie można się ze mną zaprzyjaźnić? smile

smile
[url]http://www.youtube.com/watch?v=Zyl__ozv_1w[/url]

72

Odp: Jaszczury

Kredo Mutwa dal taka rade "- jesli kiedys zdarzy wam sie napotkac takiego osobnika, niezwlocznie wytworzcie w sobie milosc( tak naprawde Kredo powiedzial Make love to your girlfriend as much as you can)- w tedy taki osobnik rzekomo odejdzie bo to nie jest rodzaj energii ktora on sie zywi.

73 Ostatnio edytowany przez tacjanna (2009-11-22 13:38:34)

Odp: Jaszczury

[url]http://www.youtube.com/watch?v=FxZ3j_0vFg0&feature=player_embedded#[/url]
co na to powiecie?   nie sa to chyba tylko usterki techniczne   te zapikselowane twrze zwłaszcza ze  zmieniaja sie w dość specyficzny sposób... te ich jęzory i oczy  brr... smile

74

Odp: Jaszczury

To tylko film fabularny ilustrujący pewną koncepcję wink Nagrany w konwencji dokumentu, żeby wzmóc realizm... ostatnio coraz popularniejsza metoda smile

75

Odp: Jaszczury

Tacka, ten film to nie na moje nerwy.... Nie wiem co o tym myśleć.... Szczególnie te zmieniające się oczy tego gościa i ci, co porwali Brandona.... Matko Boska.... Chociaż to nie musi być faktem, prawda? Bo zaczynam się bać....

76 Ostatnio edytowany przez Silatan (2009-11-23 00:20:10)

Odp: Jaszczury

Jestem tego zdania co Raptor jednak ostatecznie niczego nie można wykluczyć smile

Sądzę ,że czasami wolimy żyć nadzieją  na istnienie danych zjawisk,co sprawia iż ulegamy pewnemu samo zaprogramowaniu, utwierdzającym nas w konkretnym poglądzie.Często mylnym notabene wynikającym z  naszej podświadomej reakcji na bodziec tak jak w wypadku przedstawionego powyżej materiału. Klasyczna ostatnio forma reklamy mająca na celu silne oddziaływanie na widza i zrobienie jak największego szumu wokół czegoś co dobrze się sprzedaje.

77

Odp: Jaszczury

Wampir napisał/a:

Tacka, ten film to nie na moje nerwy.... Nie wiem co o tym myśleć.... Szczególnie te zmieniające się oczy tego gościa i ci, co porwali Brandona.... Matko Boska.... Chociaż to nie musi być faktem, prawda? Bo zaczynam się bać....

No cóż Wampir, jakby to Ci powiedzieć... jesteś ostatnią osobą, od której spodziewałem się to przeczytać. wink

Silatan napisał/a:

Często mylnym notabene wynikającym z  naszej podświadomej reakcji na bodziec tak jak w wypadku przedstawionego powyżej materiału. Klasyczna ostatnio forma reklamy mająca na celu silne oddziaływanie na widza i zrobienie jak największego szumu wokół czegoś co dobrze się sprzedaje.

Właśnie. To mnie zastanowiło: dlaczego ktoś, kto próbuje (podobno) odkryć prawdę, ubiera ją w formę nie tyle informacyjną, co niemal czyste granie na emocjach? W dodatku z najbardziej dramatycznymi niedopowiedzeniami w najważniejszych momentach?

Nie chcę nic mówić, ale zastanawiam się, czy to właśnie nie jest dezinformacja dla tych, którzy są zwolennikami teorii konspiracyjnych. (Na zasadzie: skoro szukają i nie przestaną, to przynajmniej dajmy im fałszywy trop i przy okazji nastraszmy).

Co do tzw. gadów, to jest o nich pełno i w ezoteryce i po za nią, czy to w spuściźnie dawnych ludów, w Biblii, czy też różnego rodzaju książkach nawiązujących do tradycji ludów (chociażby w Castanedzie). Nie interesowałem się tym tematem specjalnie, ale dużo kwestii, które np. porusza film czy osoby bardziej zainteresowane, wydaje się dość zastanawiająca, np. po co tym istotom eksperymenty w ukryciu przed publicznością typu widzenie zdalne przy wykorzystaniu ludzi, skoro posiadają tak zaawansowaną technologię...?

Jeśli chodzi o moje prywatne zdanie, dużo tu emocji a mało informacji. Jeśli chodzi o film, koncentruje się na szczegółach i nie próbuje przybliżyć do odpowiedzi, stąd nie brałbym go na poważnie.

78

Odp: Jaszczury

Antares, dałeś mi bardzo "wyczerpującą" odpowiedź.

79

Odp: Jaszczury

A toto czego się bałam w tym flmie to tego, że czasem tacy ludzie-jaszczury mi się śnili i że czegoś ode mnie chcieli to jakżem zobaczyła ten film, to myślałam, że padnę O_O. Dlatego taka moja reakcja.

80

Odp: Jaszczury

Mi też się kiedyś śnił jaszczur, ale o dziwo był bardzo sympatyczny, choć z początku troszkę się go bałam.
A  w tym filmie najstraszniejszy był moment jak na końcu wyskoczyła ta przerażająca twarz.

81

Odp: Jaszczury

Silatan napisał/a:

Jestem tego zdania co Raptor jednak ostatecznie niczego nie można wykluczyć smile

To nie kwestia zdania, po prostu wiem czym jest ten film, bo jest to wyjaśnione przez autorów wink Odpowiada on pewnej modnej od pewnego czasu koncepcji, związanej z tym co mówi między innymi David Icke, więc na pewno jest chwytliwe i wiele osób się na coś takiego może złapać. Niestety nie ma jednoznacznych dowodów, że tak właśnie jest i przypuszczam, że nie będzie (przynajmniej dostępnych publicznie). Niemniej, zupełnie by mnie taki fakt nie zdziwił smile

82

Odp: Jaszczury

maat napisał/a:

A  w tym filmie najstraszniejszy był moment jak na końcu wyskoczyła ta przerażająca twarz.

Masz na myśli tę twarz, którą mam na avatarze? Nie żartuj wink

83

Odp: Jaszczury

Również spotkałem się we śnie z reptillianem, a właściwie to sam do mnie przyszedł. Wędrując gdzieś po krainach snu, nagle ni stąd ni zowąd powróciłem do swojego ciała (ale nadal spałem). Okazało się, że przy łóżku właśnie się pojawił owy jaszczur, wyśmiewał się ze mnie i powiedział w j. angielskim, że powinienem go spotkać osobiście. (Bo akurat kilka dni wcześniej o nich czytałem i myślałem).

Zaskoczyło mnie to o tyle, że to doświadczenie było bardzo zbliżone do doświadczeń np. dawnych szamanów, włącznie z nawiązaniami do krokodylej paszczy i uczuciu demonicznej energii. Co więcej, nad rankiem okazało się, że ten "realistyczny sen" o potwornym osobniku tuż przy wezgłowiu łóżka nie mi jednemu się przyśnił (tak, nawet umiejscowienie go było identyczne).

Istnienie11 napisał/a:

Może ta planeta nigdy nie była własnością wyłącznie człowieka.

Z pewnością nie jest! smile Moim zdaniem w ogóle pojęcie "własności" jest jedynie zupełnie oderwaną od rzeczywistości ideą, która oparta jest na potrzebie kontroli. Czym właściwie jest własność? Umową pomiędzy innymi (ludźmi), że będą również "bawić się" w ową własność na ogólnie przyjętych przez większość zasadach. Ludzie "kupują" samochody, domy, działki itd. ale tak naprawdę oni sobie "przywłaszczają" (w cudzysłowie, bo naprawdę owo przywłaszczenie istnieje tylko w ich umyśle) to, co było od epok dostępne na Ziemi, tyle, że niekoniecznie w identycznej formie.

Ponieważ najbardziej jaskrawym przypadkiem własności jest działka, na niej się tutaj skupię: prawo do tego kawałka planety, do którego się owo prawo "rości", jest podobne do pieniędzy. Prawo własności jest umową zawartą pomiędzy człowiekiem a jego społeczeństwem, zwykle na papierze, a obecnie nawet zaledwie jako impulsy elektryczne w bazach danych. Przyjdzie ktoś, kto nie respektuje tego prawa i zaatakuje właściciela bądź skasuje bazę danych, i okaże się, że prawo własności zniknie jak abstrakcyjna bańka mydlana, którą tak naprawdę jest. wink

Istnienie11 napisał/a:

Pytanie zasadnicze.Skoro jaszczury są takie potężne dlaczego wolą pozostać w ukryciu pod przebraniem ciał ludzkich?Bezproblemowa władza z ukrycia?

Dla mnie jaszczury to po prostu "niegrzeczni" chłopcy (czyli dzieci), którzy odkryli, że używając pudełka zapałek przeciwko innym, można kontrolować przez strach ich zachowanie (a zatem potrzebują istot, które same podlegają strachowi). Jednak kiedy w ręce dzieci wpada pudełko zapałek, jest to niebezpieczne najbardziej dla nich samych.

Jaszczury, nawet jeśli są przez samych siebie dokładnie kontrolowani, są w moim przekonaniu wewnętrznie sprzeczni. A przez to, prędzej czy później sami doświadczą efektów swoich czynów. Można to przyrównać do skoku w otchłań - im dłużej będzie się spadać (zwlekać), tym bardziej dotkliwe okaże się zetknięcie z ziemią (faktyczną, a nie wymarzoną, "kontrolowaną i manipulowaną" rzeczywistością).

Istnienie11 napisał/a:

Zastanawialiście się kiedyś,że Ziemia być może służy do tego typu doświadczeń a my sami też mogliśmy być lizardami w innych inkarnacjach?

Zgodnie z moimi informacjami, to wszyscy obecnie żyjący ludzie są jaszczurami, bo człowiek otrzymał "ich" w DNA (podobnie jak od innych ras, których było co najmniej kilka). To znaczy, że uczucia żywione do jaszczurów będą zawsze uczuciami żywionymi również do cząstki siebie.

O jaszczurach mówili np. indiańscy szamani (np. "Droga szamana" M. Harnera).

Istnienie11 napisał/a:

To,że ciemne siły bronią się przed odejściem to normalne.
Ale my nie musimy walczyć.Wystarczy wcielać nowe idee,reszta zrobi się sama.Im będzie bardzo niewygodnie i pójdą sobie stąd  smile

Zewnętrzna walka z jaszczurami istnieje w moim przekonaniu również na bardziej uniwersalnym poziomie (jak zawsze), tzn. dotyczy przede wszystkim wewnętrznej walki. I rzeczywiście, nie musimy ze sobą walczyć. smile Jeśli ktoś zna I-Cing, to proponuję np. przeczytać opis 6 trygramu "Spór", gdzie jako wyjście z konfliktu proponują zrozumienie i uświadomienie sobie przyczyny konfliktu. smile

Istnienie11 napisał/a:

Walka to ich specjalność,my rozgrywamy to inaczej.Przecież to wszystko to jedna wielka zabawa i gra na skalę kosmiczną smile
Co o tym myślicie?

Myślę, że masz rację, a jaszczury same często sardonicznie się śmieją z ludzi. Skoro oni mają poczucie humoru (nawet czarne), to może lepiej również nie traktować wszystkiego zbyt poważnie.

tacjanna napisał/a:

ponoc najezdzaja na inne planety i zawlaszczaja je sobie tak jak nasza ziemie ale oni zarzadzaja nami jak swinkami kazdy z nas ma chip i moze nawet o tym nie wiedziec podlega jednemu z nich iles tam osob ,popatrzcie jak my mieszkamy czy bloki nie kojarza sie wam z duzymi klatkami dla troche inteligetniejszych zwierzat?

A ja widzę pewną różnicę: ludzie, w przeciwieństwie do zwierząt, ochoczo zamykają się w owych klatkach wink
Dlaczego nie mieliby najeżdżać planet? A właściwie, to podobno jaszczury same są ślepe w tym sensie, że to, co robią, jest narzędziem w rękach potężnych istot, o których mają same blade pojęcie (jeśli w ogóle).

Istnienie11 napisał/a:

Trzeba nauczyć się zmieniać własne wibracje tak aby zaistnieć i rejestrować obrazy z innych rzeczywistości niż dominująca dla nas.To właśnie klucz do wielkich podróży,umiejętność zmiany postrzegania pozornie pustej przestrzeni.Jak to się ma do istot z innych wymiarów?Rozwijając umiejętności(postrzeganie pozazmysłowe np.) stajemy się coraz mniej podatni na manipulację.

Właściwie, to w moim przekonaniu rozwijając świadomość samych siebie (przede wszystkim) stajemy się mniej podatni na manipulację. Owa "zewnętrzność" manipulacji to tylko przykrywka, iluzja. Bez Twojej własnej woli nic się nie zdarzy - krótko mówiąc ulegamy manipulacji dzięki swojej własnej woli.
Z drugiej strony, gdyby nie było konfliktów, to byśmy nigdy nie mieli motywacji do wyjścia z owej "piaskownicy".

Istnienie11 napisał/a:

To było zaproszenie na spotkanie a ludzi tych niektórzy nazywają Różokrzyżowcami.Możecie mi nie wierzyć ale pomijając tę kwestię nie mam pojęcia dlaczego dostałam zaproszenie.Obawy wzięły górę i nie poszłam na spotkanie.Teraz chyba zwyciężyłaby ciekawość lecz drugiego zaproszenia nie było.

Dużo nie straciłaś. Może w pierwszych dekadach XX wieku ta wiedza była hermetyczna, ale obecnie nie wyróżnia się na tle innych, a nawet powiedziałbym, że zamyka się na nowe doświadczenia, tkwiąc w wielu różnych pojęciach etc.

Jeśli chodzi o Różokrzyżowców ("Rosicrusian Order"), to - choć sam osobiście nie miałem z nimi nigdy do czynienia - zajmują się mniej-więcej tym, co zakony takie, jak "Złotego brzasku" czy Aleister Crowley. A nie wiem, czy nie wymagają od "swoich" ludzi jakichś przyrzeczeń i wyrzeczeń.

Jeszcze propo Biblii - przeczytajcie np. rozdział o Apokalipsie Św. Jana. Nawet tam jest w skrócie opowiedziana historia o gadach-szatanach, którzy władają Ziemią. W ogóle Biblia, jakkolwiek zapatrywać się na religie, które potem wokół niej utworzono, zawiera wiele informacji.

A tak nawiasem, to jaszczury chcąc-niechcąc w pewnych aspektach wspomagają rozwój ludzi bezpośrednio (z konieczności) oraz pośrednio (bezwiednie). wink

84

Odp: Jaszczury

Fakt ciekawy referat smile też spotkałam jednego reptilianina ale w innym życiu, na innej planecie, a podczas regresji miałam nieodparte wrażenie, że rozpoznaję go w następnych życiach... jako człowieka tongue  myślicie, że dusze reptilian rodzą się czasem jako ludzie? jeśli postanowią coś przerobić podczas takiej ziemskiej lekcji? ten miał co... a nie odbierałam go nigdy jako nieprzyjaciela smile

85

Odp: Jaszczury

Jaszczur też człowiek, po wyglądzie ciężko oceniać smile

86

Odp: Jaszczury

Mi się wydaję, że nie wszystkie jaszczury są, że tak powiem złe.. mój jaszczur był fajny wink

87

Odp: Jaszczury

Dla Ciebie napewno. Sory, ale oglądam teraz "Hellboya" to nie będę gadać. Jestem tu na razie, bo są reklamy. A teraz nara.

88

Odp: Jaszczury

Gabi napisał/a:

myślicie, że dusze reptilian rodzą się czasem jako ludzie? jeśli postanowią coś przerobić podczas takiej ziemskiej lekcji? ten miał co... a nie odbierałam go nigdy jako nieprzyjaciela smile

Mi się wydaje, że tak naprawdę my jesteśmy Plejadianami, Reptilianami, Sirianami, Lirianami itd. Jeśli możesz swój potencjał zakodować w nowej-"starej" rasie (poprzez np. inżynierię genetyczną, ale nie tylko na poziomie fizycznym), które - zgodnie z założeniem - miała się rozwijać bez ingerencji (ale nie zawsze się to udaje wink ), bo być może odkryje zupełnie nowe ścieżki niż "stara", to potem możesz chcieć się wcielać w takie nowe ciała. Oczywiście docelowo na odpowiednim poziomie rozwoju - ale rozwój to tylko kwestia czasu. smile (I można to porównać do chęci przekazania genów potomstwu na najniższym poziomie, bo dzięki temu podświadomie wiesz, że Twoje doświadczenie przetrwa w genach i możesz następnie skorzystać ze swojego "dorobku" na danej planecie w fizycznej postaci bez konieczności po raz drugi przerabiania materiału w taki sposób).

O tym piszą m.in. właśnie Plejadianie, podkreślając, że "my" (ludzie i Plejadianie) jesteśmy "Świetlaną rodziną". Oczywiście, skoro tak robią inni, nic nie stoi na przeszkodzie Reptilianom postępować wg. tego samego schematu (tak jak pisze przewrotnie Raptor). Ponadto nie wrzucałbym wszystkich jaszczurów do jednego worka - różnią się między sobą poglądami, niektóre z nich podobno nawet zupełnie wyłamały się spod powszechnego u nich paradygmatu kontroli. Podobnie jak z nami i ludźmi - niby jesteśmy ludźmi, ale jednak chyba więcej różnic niż podobieństw między typowym przedstawicielem rasy homo-sapiens. wink

89

Odp: Jaszczury

No tak, homo sapiens różni się prawie wszystkim od zwierząt

90

Odp: Jaszczury

Różne rasy przybywają, przebywają, obserwują Ziemię - wszelkie formy wejścia w atmosferę Ziemi z pobytem bądź obserwacją życia włącznie. Niektórzy zostawiają tutaj swoich obserwatorów lub "turystów" na dłuższy czas, inni tylko wysyłają ekspedycję i zaraz wracają. Co przekaz, to inna relacja, ale spójna synteza tych relacji daje jasną informację o 70-73 rasach na stałe zaangażowanych w ten czy inny sposób w eksplorację powierzchni planety bądź obserwację życia na niej. Aktywny kontakt utrzymują tylko 2-3 jak sądzę.

Jeszcze w starożytnych opisach rasy te postrzegane były jako bardziej interaktywne i "user friendly" ponieważ nie były biernymi obserwatorami - wyrózniano rasy gandharvas, apsaras, asuras (jako główne kategorie - z wieloma podkategoriami czy rodzajami wśród tych pokojowych bądź agresywnych ras) czy tych najbardziej potężnych - devas, którym przypisywano nawet moce tworzenia planet, kontroli ich życia, klimatu etc. Bogate opisy ich pojazdów kosmicznych znajdujemy w wielu dziełach, z rysunkami i technicznymi opisami włącznie (Mahabharata, Vyamaanika Shastra).

Jednak w dzisiejszych czasach nasza stechnicyzowana percepcja ras ma już inny, bardziej naukowy charakter. Być może dlatego też zostawiają teraz więcej swobody mieszkańcom Ziemi i nie ingerują już ani w rozwój techniczny ani duchowy starając się jedynie dawać wskazówki jeżeli sytuacja tego wymaga i nie wpływa na podejmowanie decyzji zgodnie z wolną wolą. Niestety, nie wszystkie rasy są przyjazne, i jak wszędzie - zdarzają się zakały pogrążone w swoich małych ciemnych celach przesyconych agresją i brakiem współpracy z kimkolwiek.