Temat: Coś o wadliwej grze
Dlaczego wierzę w reinkarnację.
Napiszę rzeczy które uznaję za rzeczywistość.
Ludzie w dawnych czasach wiedzieli niewiele w swoich zapuszczonych wioskach. Dziś dzięki internetowi i telewizji (filmy dokumentalne) jesteśmy wyzwoleni z tej niewiedzy bo rozwój techniczny poszerza wiedzę. Wierzę, że w przyszłości dzięki technologii staniemy się cywilizacją kosmiczną i rozbierzemy nią rzeczywistość tak, że nawet nasze dusze zobaczymy aparaturą. O Kontaktach z innymi kosmitami nie wspomnę i obserwacjach rozwoju niższych ras które są na etapie naszego średniowiecza.
Lubię znać wszystkie zasady we wszechświecie więc póki nie mam wiedzy wszelkiej o wszechświecie biorę to na wiarę częściowo przez porównanie do aktualnej wiedzy. Doceniam nasze czasy przez możliwość dostępu do wiedzy ale zazdroszczę przyszłym ludziom wiedzy która będzie bardziej rozbudowana od naszej.
Nie dyskryminują zwierząt, roślin czy bakterii dlatego, że inaczej bytują. Mój pies to mój przyjaciel i wierzę, że ma duszę ale na niższym stopniu duchowym.
Ewoluują zbiorowo ciała całych ras, technologia calych cywilizacji więc i my duchowo zbiorowo ewoluujemy.
Prawie każda cywilizacja w kosmosie kiedyś dostanie się do ery kosmicznej. Jak będą w koloniach kosmicznych pracować na nas roboty to uzyskamy spokój ducha bo będziemy mieli czas na rozwój i odpoczynek po stosunkowo krótkiej pracy.
Jeśli chodzi o rozwój duchowy to uznaję niższe od nas byty jak zwierzęta za młodsze duchowo ale są też od nas starsze byty. Mają zdolności paranormalne co pomaga budować cywilizacje kosmiczną (np. kosmita używając telepatii kontaktuje się z technologią). Na etapie niematerialnym istnienia ich wyższy rozwój polega na wspieraniu niższych ras (podsyłanie pomysłów geniuszów czy przeczucie by czegoś nie robić). Nie wyręczaja niższych istot gdyż rozwiązywanie problemów stymuluje rozwój duchowy i tylko pomagają.
Swoją drogą pewnie to dla nich wyższa rozrywka patrzenie jak sobie radzimy.
Pomiędzy istotami cielesnymi i niematerialnymi mogą być np. Kosmici z chemii. Przez twarde ciała nie czują bólu i nie czują jak my strachu. Ich życie jest przyjemniejsze od naszego. Są jak reaktory jądrowe, w ich ciałach jest zgromadzone tyle energii , że telekinetycznie posługują się technologią.
Telekinetycznie też mogą spowodować wybuch
Ich życie nie jest do końca doskonałe. Biologiczne istoty są w ich hodowli energetycznej i co jakiś czas wybuchają wojny energetyczne o tą energię. Nie umierają podczas wojen a doznają szoków energetycznych które nie są dla nich przyjemne. O szokach z chemii w ich mózgach nie wspominając.
Apropo mózgów. Wiadomo czemu kosmici się z nami nie kontaktują. Nie są biologiczni więc nie czują jak my ciekawości co pcha nas do rozwoju. Mają po prostu swoje myśli z chemii
W internecie są historię , że kontaktują się z wybranymi ludźmi którzy są na to gotowi.
W naszym przypadku za kilka set lat gdy będziemy cywilizacją między gwiezdną każdy będzie wiedział o ich istnieniu. Po prostu prostych istot zajętych ciężką pracą w polu się nie niepokoi gdyż są prymitywne i ich mózgi przekazanej wiedzy nie zniosą. Nadal większość ludzi na ziemi woli odurzać się opowieścjami religijnymi zamiast samodzielnie myśleć.
A teraz o wszechświecie i demonach:
Jesteśmy niedoskonałym Bogiem który był sam więc zaczął grać w wyobraźni i tak powstały wszechświaty które co koniec wszechświata są doskonalsze (wszechświat jest strasznie niebezpiecznym miejscem). Ogólnie wszystko w tej grze ulega doskonaleniu.
Dlatego też istnieje bieda czyli etap gdzie cywilizacja przez tysiące lat tkwi na etapie rolnym. To wada wszechświata ale i też etap rozwoju wyższy od zwierząt który jest konieczny w rozwoju duchowym. Etap poznania dobra i zła (które jest demoniczne).
W dobrobycie żyją istoty w erze kosmicznej. Ponoć są to telepaci jasnowidze pamiętający poprzednie wcielenia dzięki czemu są uduchowieni. Ich uduchowione mózg różnią się od naszych prymitywnych. Nie kontaktują się bez powodu a tylko obserwują nasz samodzielny rozwój duchowy.
Ponoć odpowiadają za powstanie religii i takich wydarzeń jak spotkanie dzieci matki boskiej. Technologią wysyłają telepatyczny sygnał który ma spradzić poziom rozwoju danej rasy. Ich wizje są inaczej interpretowane przez prymitywne mózgi i np. te dzieci od matki boskiej zamiast ich planety widziały piekło. Te rasy nadzorują nas ogólnie telepatycznie za pomocą technologii.
I tak poznaliśmy zaawansowane i prymitywne cywilizacje. Podział na dobro i zło, bogactwo i biedę. Doznanie skrajnych średniowiecznych tortur czy skrajnego bogactwa ery kosmicznej.
Nie stety czy stety jest też mechanika niszczenia dusz. Zjawiska w naturze czy technologia jest w stanie rozwijać, degenerować czy niszczyć duszę (zaczynasz grać od początku). Czasami są niszczeni niewinni ale zazwyczaj winni. Zaawansowane cywilizacje niszczą dusze zbrodniarzy by w przyszłych wcieleniach nie popełniali zbrodni.
W przypadku naszej planety nawet cały system zdegenerowany upadł , komunizm. Wg praw gry ma prawo istnieć jako wada gry ale kiedyś się zawali.
Wszechświat jak Bóg nie jest doskonały więc istnieją dusze demoniczne. Są dobre demony za życia (choć przez naturę ich dusz występuje to rzadziej), ale każdy demon po śmierci jest głodny energii więc podsyca zawiść i patologie u różnych istot. Z resztą nasz wszechświat jest młody, miał mało cykli ulepszających grę więc przez swoją niedoskonałość ma stosunkowo dużo demonów.
Demony jako wada wszechświata mają zdolność pożerania dusz podczas wojen (wojny są demonie) by nasycić się energetycznie (demony nie są samodzielne energetycznie jak zwykłe dusze).
Demony mają więcej energii więc aby się im przeciwstawić trzeba się postawić razem.
Przez swoją niedoskonałość demony mają hierarchie energetyczną (są poziomy demonów a wysokie demony zapuszczają poza macierzystą planetę siać niezgodę). Zwykłe dusze których jest więcej są równe energetycznie.
Wszechświat ma naturę demoniczną (jedne obiekty pożerają inne czy my inne istoty), i co reset wszechświata się oddemania. Jest mniej demonów albo zasady gry są trochę lżejsze dla graczy. Demony jako istoty niskie na szczęście mają na tyle mało mocy, że funkcjonujemy głównie samodzielnie (jednak, że natura ma naturę demoniczną demony podsycają w nas negatywne cechy).
Możemy podejrzewać, że jako niedoskonały Bóg też mamy naturę demoniczną i w grach się oddemaniamy.
Jak już znacie zasady gry to życzę udanej rozgrywki. Macie na tyle szczęścia, że przypadły wam te czasy i to w Polsce. Jakbyście urodzili się w Afryce bez dostępu do internetu nie mielibyście szans poznać reguł. A to wszystko przez to , że wszechświat ma naturę demoniczną więc wady w postaci niewiedzy reż występują.
Osobiście mam nadzieję, że co reset wszechświata jest coraz mniej pedofilii którzy są wadą społeczeństwa a gwałcenie dzieci brzmi demoniczno. Niech więc wszechświat się oddemania.
Pod koniec chciałbym dodać,, że wierzę, że zasady wszechświata są na tyle proste , że nawet największy ale ze mnie debil jak ja je zrozumie.