1

Temat: Seksizm, pornografia i prostytucja, feminizm

1. Czy zawody oparte np. na byciu ładną maskotką imprezy i np. całowaniu zwyciężcy np. na wyścigach czy konkursach - czy to coś dobrego waszym zdaniem? Czy powinno być to formą zarobku, pracy? Prostytucja jest zawodem jak każdy inny, czy są jednak rzeczy które nie powinny być na sprzedaż waszym zdaniem? A może to złe uprzedmiotwanie?

2. Stosunek do pornografi - jeśli pozytywny, gdzie leżą granice? Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, to co hejal opisuje w ksiązce tj. pedofilię jako coś akceptowanego z racji pamiętania poprzednich wcieleń u nas na ziemi

2

Odp: Seksizm, pornografia i prostytucja, feminizm

nie jest adminem napisał/a:

1. Czy zawody oparte np. na byciu ładną maskotką imprezy i np. całowaniu zwyciężcy np. na wyścigach czy konkursach - czy to coś dobrego waszym zdaniem?

Jak to ktoś robi dobrowolnie, to co w tym złego? Jak osoba całująca, chce całować, a zwyciężca chce być całowany, to ok. Jak w zawodach miss, dziewczyny robią to dobrowolnie, i się cieszą, to dobrze, że się cieszą. Nie ma nic w tym złego. smile

nie jest adminem napisał/a:

Czy powinno być to formą zarobku, pracy? Prostytucja jest zawodem jak każdy inny, czy są jednak rzeczy które nie powinny być na sprzedaż waszym zdaniem? A może to złe uprzedmiotwanie?

Czyjeś życie, i czyjaś wolność, nie powinna być na sprzedaż. Twoje życie, twoja wolność, za twoją zgodą, może być, i ty powinieneś o tym decydować.

nie jest adminem napisał/a:

2. Stosunek do pornografi - jeśli pozytywny, gdzie leżą granice?


Na dobrowolnej zgodzie, uczestniczenia w tych czynnościach. Jak się kogoś przymusza, zastrasza, to powinno być to surowo karane, bo odbiera się czyjąś godność. I to jest ta granica. 

nie jest adminem napisał/a:

Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, to co hejal opisuje w ksiązce tj. pedofilię jako coś akceptowanego z racji pamiętania poprzednich wcieleń u nas na ziemi

U nas nie może to być akceptowalne, nawet jak dziecko wyrazi zgodę. To jest wyjątek, od tego co pisałem powyżej. Powodem tego jest, że dzieci ziemskie, nie mają takiej świadomości, jak dzieci na Saleinji. To raz. Dwa, dzieci mogą być przez takie doświadczenia wypaczone, i w dorosłym życiu może dojść do agresji na tle seksualnym. Mówię o naszych dzieciach.

Kiedyś, to już dawno, po przeczytaniu ksiażki, byłem tak zauroczony, że nawet po części usprawiedliwiałem pedofilię. I powiem ci, że uważam ten fragment za szkodliwy, bo jak ktoś łyka wszytko, jak młodszy Krykers, to może bronić oprawców. Częśto zbliżenia pedofilskie, to tak naprawdę akty przemocy, na tle seksualnej. Dziecko nie wie co się dzieje, i nie wie co mu się robi, bo nie jest do końca świadomy. Dlatego to należy piętnować.