31

Odp: Nowa Ziemia

sa dokladniejsze. Tak! juz zaraz.. do pracy zagonili biedne kobiety bo sie chlopom nie chcialo! Szwdzcy szowinisci!

32

Odp: Nowa Ziemia

Męski priorytet ( sposób życia, myślenia i działania ) dobiega końca .
Mężczyzna i kobieta na równi stać muszą / taka jest potrzeba .
Dzisiejsze wszelkiego typu ruchy feministyczne powstały głównie właśnie z tej potrzeby .
Odsunięcie kobiety ( nie tylko jako człowieka, lecz również jako energii ) zakończyły się właśnie tak, jak to widzimy .
Czy możliwym jest powrót do pierwowzoru / pierwowzoru budowy człowieka i wszechświata ?
Czy możliwe jest, by człowiek z drugim człowiekiem mógł znaleźć wspólny język, byśmy mogli się porozumieć /
bez oceny, bez podziałów, w pokorze, tolerancji, zrozumieniu i w zgodzie z potrzebą ?

33

Odp: Nowa Ziemia

Istnieje taka mozliwość. Potrzebne są jednak chęci i świadomość pewnych faktów. Potrzebna dobra wola.

34

Odp: Nowa Ziemia

Tu nasze osobowosciowe widzimisie ma malo do powiedzenia . Taka jest potrzeba / na tym polegaja zmiany . Mysle ze czujesz podobnie / pozdrawiam .

35 Ostatnio edytowany przez Mixon (2009-10-02 13:32:08)

Odp: Nowa Ziemia

Jest kilka dowodow na to ze mezczyzna pierwotnie powstal z kobiety. Przyklad. Czy ktos mi moze wytlumaczyc po jakiego grzyba mi sa sutki?

36

Odp: Nowa Ziemia

Rozwój płodowy potwierdza to o czym piszesz Mixon. To znaczy, że każdy mężczyzna był płodem żeńskim i w zależności od stężenia odpowiednich hormonów w organizmie matki płód żeński (nie pamiętam w którym tygodniu) mógł rozwinąć cechy męskie. Do tej pory naukowcy myśleli, że płeć jest determinowana tylko przez zapis genetyczny. Teraz jednak mają wątpliwości.
Kolejnym przykładem są zaczątki męskich organów rozrodczych u kobiety, które jednak nie rozwinęły się. Ale to już chyba temat do wątku medycznego  wink

Tak SitaP zmiany są konieczne. Kiedyś obiło mi się o uszy, że indywidualizm człowieka to coś niespotykanego w kosmosie. Ponoć inne rasy myslą kategoriami gatunku i nie widzą potrzeby uwzględniania czyjegoś widzimisię. Siła człowieka a zarazem jego słabość to właśnie indywidualizm. Jednak prawdziwą sztuką będzie (i własnie zachodzi taka potrzeba) kiedy człowiek szanując indywidualizm jednostek połączy się w trosce o dobro gatunku. Przede wszyskim powinniśmy nauczyć się ponownie widzieć rzeczy takimi jakie są naprawdę, widzieć i wiedzieć. To pierwszy i najważniejszy krok. Ci, którzy opanowali tę sztukę powinni przekazywać innym jak to zrobić. Każdy to potrafi. Ćwiczenie czyni mistrza. To o czym pisałam już kiedyś. Świadomość gatunku. Ćzłowiek, żeby przetrwać powinien stać się świadomy. Tak jak piszesz SitaP wiedza jest w nas i to dosłownie.  Może wypłynąć z nas na zewnątrz. Również pozdrawiam

37

Odp: Nowa Ziemia

Idywidualizm - myślę że wynika on sam z siebie / można powiedzieć "ubocznym skutkiem" .
Jednak stanowi on swego rodzaju pułapkę, powód ?
Wszyscy ludzie myślą że są indywidualni ...
Czy jednak rzeczywiście ?

Jeśli istnieje ona rzeczywiście ( pomijając różnice w płci, wieku ciała itp.) jest ona nie wielka, przy bliższym przyjrzeniu zauważyć można iż wynika ona z kodów ciała .
Np: ktoś jest zakodowany na pojęcie Bóg ( religie ), inny utożsamia się z partią, jeszcze inny z rasą ... itd ...
Mimo to każdy myśli o "swojej inności" .
To wszystko w praktyce skutecznie przeszkadza się w porozumieniu między ludzkim / każdy ma swoją teorię opartą na autorytecie -
a gdzie np. samodzielne myślenie czy samodzielne wyciąganie wniosków ?
Ludzie żyją w stadzie, takie mają reakcje i powiadają : "ja jestem indywidualny/a" ...

38

Odp: Nowa Ziemia

O podejściu indywidualnym i kolektywnym ze swojego punktu widzenia napiszę więcej następnym razem.

Wampir napisał/a:

Bo ja rozumiem wolną wolę tak, że nikt nami nie steruje itd. W sensie właśnie, że robimy co chcemy i żadna siła wyższa nami nie manipuluje i nie tworzy nam przeznaczenia, że np. mamy się spotkać z taką i taką osobą i mamy z nią robić to i to itd.

Na tym właśnie polega absolutna wolność: nikt Ci nie broni doświadczać nawet tych "negatywnych" aspektów rzeczywistości. Oznacza to, że manipulacja również jest dozwolona.

Tak naprawdę, jeśli spojrzeć z wymiaru mentalnego czy astralnego na człowieka, okaże się, że nie ma żadnego znaczenia, czy myśl, którą weźmiesz pod uwagę, pochodzi od Ciebie, czy od jakiejś innej istoty (wcielonej czy też nie).

Przykład: jesteś w kimś zakochana - wysyłasz mimowolnie myśli do swojego "obiektu marzeń". Pytanie, co zrobi z tymi myślami owa osoba? Jeśli je przyjmie, jego punkt widzenia może ulec zmianie, ale równie dobrze może je odrzucić. To, że to Ty wysłałaś komuś energię, nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności za swoje decyzje (świadome czy nieświadome). I vice versa.

Wolność całkowita, absolutna to wolność wyboru absolutnie wszystkiego, łącznie z myślami pochodzącymi od innych, negatywnymi i pozytywnymi, uświadomionymi i nieuświadomionymi. Jak widać, żeby z wolności lepiej korzystać, potrzebna jest szersza świadomość.

Uważam, że manipulacja istnieje do czasu, kiedy nie zdasz sobie sprawy z tego, że ktoś Tobą manipuluje i nie podejmiesz na nowo - tym razem bardziej świadomej - decyzji, jeśli dotychczasowa nie była najlepszym możliwym wyborem.

39

Odp: Nowa Ziemia

Antares napisał/a:

Tak naprawdę, jeśli spojrzeć z wymiaru mentalnego czy astralnego na człowieka, okaże się, że nie ma żadnego znaczenia, czy myśl, którą weźmiesz pod uwagę, pochodzi od Ciebie, czy od jakiejś innej istoty (wcielonej czy też nie).


Uważam, że manipulacja istnieje do czasu, kiedy nie zdasz sobie sprawy z tego, że ktoś Tobą manipuluje i nie podejmiesz na nowo - tym razem bardziej świadomej - decyzji, jeśli dotychczasowa nie była najlepszym możliwym wyborem.

Z astralnego czy mentalnego moze i rzeczywiscie nie ma ale trzeba pamietac o 3ciej plaszczyznie ktora jest dla ludzi istotna rownie jak pozostale. Chodzi mi o zwykle czlowieczenstwo ,odczowanie, emocje ,ogolnie, indywidualizm. Mamy jako ludzie swoje potrzeby duchowe ktore nie koniecznie sa zrozumiale dla istot wyzej rozwinietych. To ze sa wyzej rozwinieta cywilizacja,niekoniecznie musi oznaczac, ze to co jest dobre dla nich jest dobre dla nas ludzi. Dla innych cywilizacji mozemy wydawac sie haotyczni bo pogladow na jedna sprawe jest tyle co ludzi ale to wlasnie jest nasz skarb.
Mamy ogromna potrzebe nauczenia sie rozrozniania glosow tych ktorych wplywow bysmy sobie nie zyczyli, od tych z pdobnym usposobieniem do naszego.
" Zycie to sztuka wyboru " powiadaja i wazne jest umiec podejmowac te wlasciwe , sluzoace rozwojowi naszego ducha, decyzje. Podejmowanie wyboru , ktory nie jest wlasciwie naszym wyborem nie sluzy, moim zdaniem niczemu dobremu.

40

Odp: Nowa Ziemia

Mixon napisał/a:

Mamy ogromna potrzebe nauczenia sie rozrozniania glosow tych ktorych wplywow bysmy sobie nie zyczyli, od tych z pdobnym usposobieniem do naszego.
" Zycie to sztuka wyboru " powiadaja i wazne jest umiec podejmowac te wlasciwe , sluzoace rozwojowi naszego ducha, decyzje. Podejmowanie wyboru , ktory nie jest wlasciwie naszym wyborem nie sluzy, moim zdaniem niczemu dobremu.

Tak - na tym m.in. polega rozwój na Ziemii. Przypuszczam, że zostało to przewidziane, iż ludzie, bez doświadczenia i świadomości, pomimo że będący istotami wielowymiarowymi, będą skupieni głównie na materii i będą ulegać wszystkiemu, czego sobie w pełni nie uświadamiają.

41

Odp: Nowa Ziemia

Antares napisał/a:

Tak - na tym m.in. polega rozwój na Ziemii. Przypuszczam, że zostało to przewidziane, iż ludzie, bez doświadczenia i świadomości, pomimo że będący istotami wielowymiarowymi, będą skupieni głównie na materii i będą ulegać wszystkiemu, czego sobie w pełni nie uświadamiają.

A czemu tak jest? Nie chcę odpowiedzi w stylu: bo na tym polega naz rozwój itd. tylko konkretów, ok?

42

Odp: Nowa Ziemia

Wolność ...

Czy można mówić o wolności, będąc niewolnikiem - nieświadomym / zakodowanym człowiekiem ?
Zakodowani na ocenę, ten jest dobry, a ten nie / ten jest z naszej grupy, tamten nie / mądry - głupi / ładny - brzydki itd ...
Nie mający końca odwieczny podział - wynikający z braku świadomości, z oceny czy strachu ...
Czy zatem możliwym jest bycie wolnym człowiekiem ?
Tak, lecz to oznacza nie zakodowanym a więc Świadomym !
To wymaga pracy, zrozumienia świata i samego siebie (rozpoznanie w sobie wszystkich mechanizmów rządzącymi naszą osobowością - podświadomością a więc mózgiem), i pokory ...

Nikt nie chce nawet usłyszeć - jestem zakodowany, woli myśleć o sobie - "jestem wolny ponieważ mam wolną wolę" .
Popatrzcie na nasze życie ,,, "jak mi dowali to mu oddam", "oko za oko - wojna - nie mające końca wojny i konflikty - tak właśnie myślimy i czynimy ...
Powód wojny - nie ważny, chodzi o walkę / i bez znaczenia czy będzie ona z kimś obok, czy też będziemy walczyć z sobą !

43

Odp: Nowa Ziemia

Wampir uwazaj oczekując konkretów dotyczoncych wolnej woli jeśli oczekujesz tego od ludzi z ziemi.Sama poproś stworce niech ci rozjasni umysł innego wyjsca niema moze cie wespze jesli tylko człowiek zeczywisce sie umie do niego zwrócic.Jeszcze raz ostrzege wiedza dotycząca wolnej woli jakas nabyta w przyszłosci moze człowiekowi zaszkodzic jesli nie zwruci sie w doswiadczenie umysł moze chciec  łaknąc samej wiedzy bez doswiadczenia wkoncu popadnie w wielka pułapke bez zadnego efektu nazywa sie to demonem chronicznej depresji i miesci sie w skandh bezlitosnych demonów ludzkiego umysłu.Słyszałem kiedys o takim człowieku ktory chciał popełnic samobojstwo bo nikt mu nie udzielił odpowiedzi na jego nurtujące pytanie nikt nnie potrafił tego zrobić, człowiek ten zkaził umysł autosugestia i roznymi poglądami duchowymi innych ludzi i prawdopodobnie nikt mu nie odpowiedział czy planeta ziemia nie jest przypadkiem zamknieta w innej planecie i czy wszechswiat i inne wszechswiaty nie są w czyms zamkniete juz sam nic nie wiedział a takie moga byc skutki pragnienia zrozumiec czegos umysłem.

44

Odp: Nowa Ziemia

Nie ma powodu do lęku, lecz jeśli tak rzeczywiście uważasz ,,, no cóż ...
Są sfery nie dostępne dla ludzi, zastrzeżone są one zaś dla wszelkiej maści autorytetów ...
Ludzie boją się nawet o tym myśleć ...

Nowa Ziemia
Nowa Ziemia "to wyzwanie, można sobie z tym poradzić" - lecz strach i emocje z tym związane nie pomogą .
Osobowość (podświadomość) kodowana była przez całe wieki ...
Palono ludzi na stosach tylko z powodu samodzielnego myślenia / które czasami bywało błędne, lecz samodzielne było .
Jeśli masz coś doświadczyć, coś zobaczyć - to nie potrzebujesz strachu (kodów) lecz zrozumienia - samodzielności
i tego Tobie i innym życzę .

45

Odp: Nowa Ziemia

"Słyszałem kiedys o takim człowieku ktory chciał popełnic samobojstwo bo nikt mu nie udzielił odpowiedzi na jego nurtujące pytanie nikt nnie potrafił tego zrobić, człowiek ten zkaził umysł autosugestia i roznymi poglądami duchowymi innych ludzi i prawdopodobnie nikt mu nie odpowiedział czy planeta ziemia nie jest przypadkiem zamknieta w innej planecie i czy wszechswiat i inne wszechswiaty nie są w czyms zamkniete juz sam nic nie wiedział a takie moga byc skutki pragnienia zrozumiec czegos umysłem" - to chyba też słyszałeś o mnie....? Bo od lat pytam się o wiele rzeczy i ciągle słyszę takie pier.... ekhm.... takie COŚ jak Twoje.

46

Odp: Nowa Ziemia

Wampir napisał/a:

A czemu tak jest? Nie chcę odpowiedzi w stylu: bo na tym polega naz rozwój itd. tylko konkretów, ok?

Zależy o co pytasz. Jeśli o to, dlaczego na Ziemii mamy wolny wybór, to dlatego, że (podobno) ci, którzy stworzyli świadome życie na Ziemii, tak zdecydowali.
Natomiast jeśli o to, dlaczego prawdopodobnie ludzie będą skupieni na materii, to wynika to z prostego mechanizmu: istota o niższej świadomości popełnia więcej błędów.

Praktyczny wniosek jest następujący: jeśli w przypadku jakiejś sytuacji w życiu zapytasz się, czego nie dostrzegasz i uczciwie będziesz dążyć do tego, by odkryć to (innymi słowy: poszerzyć świadomość), to znaczy, że rozwiniesz się, co będzie miało ostatecznie wpływ na jakość Twojego życia. Po to ten cały rozwój świadomości - by, generalnie, żyło się nam lepiej i pełniej, niż do tej pory.

47

Odp: Nowa Ziemia

sitap-oczywisce ze nie chodzi o zaden strach bo miłosc jest najpotęzniejsza i nic sie z nia nie moze rownać,i jak czlowiek umie nia otulac innych ludzi cała egzystencje wtedy wszystkie problemy umysłowe znikają jak banka mydlana karma sie wypala i człowiek rozrywa kajdany i zatrzymuje kołowrót, jest poza czasem i przestrzenia w wiecznym teraz.Miłosc jest tak słodka ze swoim promieniem swiatla potrafi uniesc najbardziej zakorzenionego wędrowca na głodówce swiatłowej;)o demonie umysłu wspomnialem bo on istnieje i jak zeczywisce kogos dopada to nieda sie tego opisac rowniez jezykiem słow i umysłu, ale mozna cały umysł spokojnie sprezentowac miłosci i przejechac po karmie jak dżipem po kamienistym szlaku.Owszem co kto ma doswiadczyc tego doswiadczy.Anegdotka"kiedy wszystko juz jest odsłoniete aniołowie pytaja sie innych aniołow jak to bylo zyc na ziemi,anioły te odpowiadaja nieda się tego opisac a te ktore nie doswiadczyly takiego zycia czują niedosyt ktorego juz nigdy nie zakosztują."

48

Odp: Nowa Ziemia

Love

Przypowieści o miłości (miłosierdziu - zwłaszcza) na Ziemi jest bardzo dużo, lecz rzeczywistość - o to już osobna historia ...
Miłość jest skutkiem ubocznym (pozwolę tak sobie powiedzieć) Świadomości człowieczej - człowieczeństwa .
Ludzie myślą że można pominąć w drodze duchowego rozwoju pewne lekcje / aspekty i że wystarczy kochać ,,, czyżby ?
Jeśli zapytasz kogoś, kto głośi takie słowa, co odpowie : "kogo kochasz; bezdomnego czy siebie ?"
Tak, w teoriach to my tu na Ziemi ,,,
Kiedyś ktoś powiedział :
" jeśli w trakcie poszukiwań życia po za Ziemią, odkryjemy nową planetę a na niej życie - pierwsze co zrobimy, to przekażemy tym Istotom Biblie "
Demony - nie wiem co masz na myśli ?

49 Ostatnio edytowany przez Wampir (2009-10-05 19:13:51)

Odp: Nowa Ziemia

Właśnie. Chodzi Ci o to, że mamy np. jakąś chorobę psychiczną będź depresję wynikającą z jakiejś trudnej sytuacji, traumy itd.? Czy o opętanie?

50

Odp: Nowa Ziemia

heh no fakt słowo miłosc na ziemi jest zupełnym nieporozumieniem wiadome dlaczego.Anegdotka"jezus spotyka sie z buddą i zaczyna opowiadać o krolestwie bożym a budda zaczyna sie smiać człowieku o czym ty mowisz budda powiedział by zagaszenie jażni umysłu a chrystus odpowiada o czym ty mówisz chodzi ci o popełnienie samobojstwa ostatecznego samobójstwa?"mozna mowic jak sie chce miłosc ,satori, nirwana,krolestwo boże,samadhi,upragniony spokoj umysłu jesli to jest zeczywisce doswiadczeniem  istoty wtedy staje sie bardziej jednia z wibracja i współgra z  egzystencją a mechanizm egzystencji rozumie sie sam przez siebie i jest dosłownie  w wielkim teraz(gdzie wszystkie znaczenia sa bez znaczenia) o którym nieda sie nic powiedzieć.A rzeczywistośc będzie poznawana po 12 roku a nie wyobrazenia o niej i kiedy nadejdzie czas złotego wieku wtedy miedzy kazda jedna istota zyjaca w tym wieku nie będzie zadnej roznicy.Demon to inaczej napięcie umysłowe ktore zaczyna nachodzic osobe duchową pragnacą  zrozumiec nature zeczy więc to taki wewnętrzny demon,mozna nazwac to napięciem lub niepokojeniem albo depresja a to nic innego jak umysł oczywisce nawet po stracie pracy mozna w taka opresje popaśc wiec tyczy to sie roznych płaszczyzn ale te duchowe sa bardziej niebezpieczne i tak by to wyglądało z mojego widzenia.

51

Odp: Nowa Ziemia

Chcesz przez to powiedzieć iż każdy kto będzie zadawał pytania, szukał sensu / mam na myśli docieranie do tzw sfer niebieskich, zastrzeżonych -
narażony jest na jak to ująłeś :"Demon to inaczej napięcie umysłowe które zaczyna nachodzić osobę duchową pragnącą zrozumieć naturę rzeczy więc to taki wewnętrzny demon,można nazwać to napięciem lub niepokojeniem albo depresja a to nic innego jak umysł" ,,, czy to miałeś na myśli ?

52

Odp: Nowa Ziemia

oczywisce ze nie kazdy:) tylko moze sie to zdarzyc jak człowiek grzebie we własnej klatce wyobrazen dualizmu a nie umie jeszcze w pełni zwrucic sie do zródła aby go prowadzilo ale taka jest zabawa na ziemi miłosc stworca sfery niebieskie manifestuja sie przez ludzki umysł i dualizm ziemski jak człowiek staje sie mistrzem i swiatłem sam dla siebie zostaje tylko swiatło i  jest najprawdziwsze i dotykalne ktore towarzyszy mu  w kazdej czynnosci w swoim zyciu.

53

Odp: Nowa Ziemia

Z Twojego postu wynika że są osoby / czy też takie sytuacje; "człowiek grzebie we własnej klatce wyobrazen dualizmu a nie umie jeszcze w pełni zwrucic sie do zródła aby go prowadzilo ale taka jest zabawa na ziemi miłosc stworca sfery niebieskie manifestuja sie przez ludzki umysł i dualizm ziemski jak człowiek staje sie mistrzem i swiatłem sam dla siebie zostaje tylko swiatło i jest najprawdziwsze i dotykalne ktore towarzyszy mu w kazdej czynnosci w swoim zyciu."
I o tym m.inn, mówiłem ...
Dawno temu arystokraci w swoim własnym egoistycznym interesie podjęli decyzję: "zwykły człowiek do wiedzy wejść nie będzie mógł, tylko wybrani"
i to po dzień dzisiejszy (faktem jest iż poziom świadomości całej ludzkości się zwiększa) tak właśnie działa ...
Tobie nie wolno nawet pomyśleć samodzielnie, oni wiedzą lepiej - więc im zaufaj, a nie sobie ,,,

Inna sprawa -
Jeśli odczuwasz dyskomfort np.w tej rozmowie, to śmiało możesz przerwać .
Wsłuchiwanie się we własne wnętrze jeszcze nikomu nigdy nie zaszkodziło, wręcz przeciwnie !
Są osoby które łączą się z astralem lub myślami innych osób, a następnie i tkwią w przekonaniu o kontakcie z wnętrzem .

54

Odp: Nowa Ziemia

Dzięki za odpowiedź, chcociaż i tak nie lubię nazywać kiepskich stanów psychicznych demonami, bo od razu kojarzy mi się to z duchami hmm Nie wiem, czemu się przyjęło, że się mówi "zmierzyć się z własnymi demonami", nie lepiej by brzmiało, że z samym sobą? hmm
PS: Już 666 wyświetleń tej strony było big_smile Hehe :>

"Są osoby które łączą się z astralem lub myślami innych osób, a następnie i tkwią w przekonaniu o kontakcie z wnętrzem" - no, kiedyś tak miałam no nie było przyjemne hmm A teraz duchy zmieniły strategię wkurzania mnie i teraz siedzą u mnie w domu i robią różne dziwne rzeczy hmm

55

Odp: Nowa Ziemia

Do Wampir
Choć post tamten kierowałem gównie do Love, to i Tobie odpowiedzieć mogę .
Jeśli masz takie predyspozycje by łączyć się z astralem, to raczej rób to tylko w razie konieczności .
Napisałaś iż praktycznie jeszcze; "siedzą u mnie w domu i robią różne dziwne rzeczy"
Jeśli im na to pozwalasz, tylko w jakim celu ?
Wiesz już iż wymiar ten jest rzeczywistością, a więc ...
Jeśli chcesz bym coś Tobie podpowiedział, to (ja bym tak uczynił) ;
zacznij robić porządek w całym pokoju (tam gdzie fizycznie przebywasz i odpoczywasz)
postaraj się nie denerwować, jeśli to możliwe zacznij robić sobie relaksacje, lub zacznij medytować ...

56

Odp: Nowa Ziemia

Próbowałam juz wszytkiego, a w pokoju i tak za 5 minut mam bajzel z powrotem hmm
"Jeśli im na to pozwalasz, tylko w jakim celu?" - A czy Ty byś pozwolił włamywać się do swojego domu i w jakim celu? Nienawidzę głupich pytań.... Ja im NIE POZWALAM, a jak próbuję ich wygonić to i tak wracają po kilku minutach....

57

Odp: Nowa Ziemia

Wampir'
To co w Tobie,to na zewnatrz !
Innymi slowy; jesli jestes nie dokonca uporzadkowana,to do okola Ciebie bedzie nie porzadku ...
Na poczatku osobowosc tego nie rozumie,lecz z czasem przychodzi zrozumienie .
Powiedz sobie tak ; zyje w harmoni z otaczajacym mnie wszechswiatem i soba !
Walka - do niczego nie prowadzi ,,,
Zrozumienie / widzenie calosciowe bez oceny - tak

58

Odp: Nowa Ziemia

To co poradzisz na to, że od roku 2 duchy mnie wkurzają(jeden podaje się za Jasona Voorheesa, a drugi za Freddy'ego Kruegera! Nawet mi włazi w sny!) I nie mogę sobie z nimi poradzić, a afirmacje nie działają, chociaż dzięki za pomoc. A takie przegadywania im ie pomagają wcale! Jest wtedy tylko gorzej! sad Może Wy ich jakoś przekonacie, by mi dali spokój?

59

Odp: Nowa Ziemia

W świecie astralnym przebywają różne, bardzo różne osoby - jak zapewne wiesz .
To, o czym mówisz mnie raczej kojarzy się ze światem mentalnym ...
Jest różnica między tymi wymiarami / choć w pewnych aspektach swą budową podobne są .
Astralny ma kilka poziomów i zamieszkują go "ludzie" którzy zakończyli swe życie fizyczne .
Mentalny podobnie jak astral, z tą jednak różnicą że tworzą go ludzie żyjący  - ich myśli / mówią tu o wymiarze otaczającym naszą planetę.

Uporać się z takim stanem rzeczy (o jakim wspominasz) musisz Ty sama !
Jest to możliwe, lecz wymaga poważnej pracy / głównie nad sobą, nad swoimi reakcjami - stany emocjonalne .
Wcześniej napisałem o porządku (wewnątrz nas, lecz także tego który nas otacza), odpisałaś
iż nawet jeśli uporządkujesz pokój, po kilkunastu minutach nieład wraca ...
Wraca, ponieważ od rzeczywistości nie ma ucieczki / ludzie i sytuacje nas otaczające są naszym odbiciem lustrzanym .Oznaczać to może iż istnieje błąd w myśleniu / zdarza się że tkwi on w głęboko w podświadomości .
Mówimy wtedy; no jak to, przecież ja zrobiłam dużo,,, może coś pominęłaś ?

Ponieważ ten temat nie co odbiega od tematu tutaj założonego, proponuję (jeśli nadal będzie ten problem i poczujesz iż mogę pomóc)
napisz do nie maila, lub na "prive" - OK ?

60

Odp: Nowa Ziemia

No dobra.... jak coś się zmieni to Ci napiszę