1

Temat: Zmiany na planecie

Abstrahując od aktualnej sytuacji na świecie, chciałbym zaproponować pewien eksperyment dla chętnych, i podjąć parę kwestii dot. potencjalnego - korzystnego (zamiast pisać o negatywach) - rozwoju społeczeństwa w przyszłości.

Na początek temat zdrowotny / medyczny.

Aktualny, wkuwany dzieciom w szkołach, paradygmat polega na redukcjonizmie i specjalizacji. Oznacza to, że mamy coraz bardziej rozdrobioną naukę, a także zawody.

Według tego paradygmatu jesteśmy uzależnieni całkowicie od ekspertyzy zewnętrznej - powinniśmy nawet tak podstawowe kwestie, jak dieta, finanse czy zdrowie konsultować z ekspertami. W Ameryce zdaje się ten system został najbardziej w tym kierunku rozwinięty.

Skutkiem jest to, że np. konwencjonalna medycyna, oparta na ww. nauce, posiada bardzo wiele specjalizacji, studia są mocno teoretyczne - raczej niż praktyczne - i trwają wiele lat, podczas których studenci chłoną ogrom wiedzy czysto encyklopedycznej, którą zaraz muszą zapomnieć, by zrobić miejsce na nową.

Zdrowie jednak to bardzo specyficzny temat - dotyczy każdego, a nie tylko przyszłych lub aktualnych lekarzy.

Zastanawia mnie, czy nie można byłoby tego jakoś inaczej rozwiązać? Macie jakieś pomysły?

2

Odp: Zmiany na planecie

Ok. To może ja napiszę ze swojego pkt. widzenia:

Myślę, że od czasów mniej więcej imperium rzymskiego sytuacja się mocno zmieniła i wprowadzana jest od ok. 2000 lat sukcesywnie kontrola nad rodzajem ludzkim, która najwyraźniej swoje apogeum ma właśnie w XXI wieku. Edukacja, nie tylko medyczna, ale w ogóle stanowi idealny element propagandy przeciw rodzajowi ludzkiemu (a dokładniej, stworzenia rasy niewolniczej): system reinkarnacji ma to do siebie, że rodząc się w takiej cywilizacji, ma umysł nierozwinięty - i tu wkracza właśnie system edukacji, nie tylko formalny, ale też społeczny. Ludzie, którzy już zostali do niego przekonani, i mają za zadanie przekonanie do niego swoich dzieci. Zazwyczaj oficjalne, "naukowe", wyjaśnienie jest takie, że np. młodzież zawsze się buntowała przeciw systemowi, edukacji itd. - myślę, że tak jest, bo wtedy jeszcze umysł nie jest "zatruty". Z czasem system pieniężny, narzucony społeczeństwu, wymusza na człowieku posłuszeństwo i zaakceptowanie ww. narzuconych zasad.

W tej chwili rządy dążą wyraźnie do tego, by jeszcze bardziej uściślić ten system. Efekt może oczywiście być taki, że każdemu, kto tylko wyjdzie poza narzucone normy, można odciąć dostęp do właściwie wszystkiego, łącznie z żywnością. Trudno znaleźć dzisiaj już obszary rolne, które nie byłyby własnością ostatecznie jakiegoś rządu - mniej lub bardziej pośrednio. Ostatnie oazy niezależności, takie jak Tybet, niszczy się lub pacyfikuje. W ten sposób emigracja, jak było kiedyś, już nie będzie rozwiązaniem.

3 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-05-09 16:28:34)

Odp: Zmiany na planecie

Cytat z "Świadome ja" Andyego Jamesa:

Walka z niedoskonałościami mogłaby okazać się wartościowa, my usiłujemy jednak pozbywać się nie tyle samych niedoskonałości, co ich zewnętrznych przejawów. (...) leczymy objawy choroby zamiast jej przyczyn. Mało tego, że nieleczona choroba rozwija się, to jeszcze marnujemy zapasy swych sił witalnych i często doprowadzamy do niepotrzebnych i wyniszczających organizm komplikacji.

Choć autor słusznie sugeruje, że po naszej stronie leży ostateczna przyczyna, to myślę, że to nie przypadek, że tak właśnie całe społeczeństwa funkcjonują, jak to opisuje. Powyższy cytat jest świetną diagnozą społeczeństwa. Spojrzałem na rok wydania książki: 1992 r.!

Jedynie pocieszające jest to, że akurat Polacy na tle innych narodów wypadają zaskakująco naturalnie. Na zachodzie panuje dziwna propaganda, a obywatele wszystko "kupują" co im serwuje się.

Pomyślcie:
- są miejsca w Ameryce, gdzie w zasadzie wszyscy, może z małymi wyjątkami, wydają swoje pieniądze i zadłużają się na operacje plastyczne! (co prowadzi do wykluczenia społecznego tych, którzy nie wyglądają jak lalki barbie!)
- coraz powszechniejsze robią się tatuaże, na zachodzie to już norma: można spotkać tam obleśne, 80-letnie babcie całe obtatuowane
- społeczeństwa uczy się, jak być fałszywym (nieprawdziwym) i maskować wszystko, od sztucznych i szkodliwych dla układu oddechowego dezodorantów począwszy
- idziesz do sieciowego sklepu spożywczego, i widzisz pięknie, idealnie wyglądające jabłka - tak samo sztucznie wyglądające jak sztucznie wpływające na układ trawienia

W poprzednim poście pisałem o całokształcie sytuacji na świecie, a wracając do medycyny: myślę, że tak właśnie ma wyglądać "idealne" (dla rządzących) społeczeństwo. Ludzi utrzymuje się chorych i otumanionych, natomiast środkami farmaceutycznymi tuszuje się prawdziwą przyczynę i usuwa jedynie symptomy - i jest to traktowane jako norma. Organizm zaczyna wariować z czasem: sygnały powinny wskazywać na stan chorobowy, a te są tuszowane, przez co człowiekowi wydaje się, że wszystko jest w porządku po braniu "magicznych pigułek". Rezultat jest często taki, że człowiek umiera nagle na coś innego, niż to, co jest od lat leczone (znam takie przypadki zresztą osobiście). Tymczasem wystarczy podejść bardziej holistycznie i zrozumieć, że człowiek to nie jakiś pierwiastek czy molekuły wciśnięte do żołądka lub wstrzyknięte do krwi, które magicznie mają coś naprawić; ta krew czy żywność krąży po CAŁYM układzie, docierając do KAŻDEJ z bilionów komórek w ciele. Wystarczy wrócić do chińskiej medycyny i stwierdzić, że energia zabrana jednej części spowoduje uszkodzenie innej.

Propo medycyny chińskiej: w Chinach po II wojnie światowej próbowano wprowadzić medycynę zachodnią. Rezultaty były opłakane, a w dodatku rujnowało to nie tylko całe miliardowe społeczeństwo, ale pod względem kosztów - również całą gospodarkę. Wystarczyło przywrócić medycynę chińską, która dietę stawia jako główny środek leczniczy, i sytuacja uległa znaczącej poprawie - do tej pory Chińczycy są bardzo zdrowi i to pomimo największego na świecie skażenia środowiska. Zostało to stwierdzone na podst. długoletnich, międzynarodowych badań nt. zdrowia, opisane w książce "Nowoczesne odżywianie". Jeśli organizm jest uzdrawiany poprzez PRZYWRACANIE mu naturalnych zdolności samo-leczenia, a nie jest zaburzany przez nagłe wstrzyknięcie nienaturalnej dawki jakiegoś specyfiku - w dodatku z pominięciem naturalnej drogi (pastylki połykane od razu, lub jeszcze gorzej - płyny wstrzykiwane bezpośrednio do krwi), to uniezależnia się. A przecież do tego właśnie rządy nie mogą dopuścić. tongue Aby temu zapobiec na jak najwcześniejszym etapie, małe dzieci są szczepione - zarówno fizycznie, jak i umysłowo (przez edukację i presję społeczną).

To, co w Chinach nie przeszło, niestety przeszło na zachodzie. Bogatsze społeczeństwa okrada się dzięki wysokim podatkom, z których lwia część idzie na podtrzymanie systemu (medycyny, wojska, rządów, biurokracji, a także koncenrów itd.). Ograbia on ludzi nie tylko ze zdrowia, ale w zasadzie każdej niezależności.

Obliczono, że ponad 80% funduszy wydawanych na służbę zdrowia nie idzie na nagłe przypadki, ale na choroby chroniczne. Innymi słowy, prawdziwą plagą cywilizacji są takie choroby jak rak lub podobne. Tak wygląda wg. mnie medycyna XXI wieku: ma na celu sztuczne uzależnienie człowieka od różnego rodzaju szczepionek (nawiasem z nimi to w ogóle jest sprawa bardzo podejrzana: pamiętam chyba sprzed 2 lat medialnie głośną sprawę młodej pary z zachodnio-północnej Polski, która była prześladowana i została wyjęta spod prawa tylko dlatego, że uważali, iż mają prawo do wolności i wyboru, czy ich nowo narodzone dziecko powinno podlegać szczepieniu... - doszło do tego, że po uciecze ze szpitala i ostrym spięciu z personelem, byli poszukiwani przez policję w całym kraju i musieli się ukrywać), pigułek na "wszystko" - być może na każdy hormon i enzym osobno, a już na pewno na każdy organ z osobna. Czasem, jeśli firma produkująca farmaceutyk chce podnieść cenę produktu, doda na opakowaniu, że aż 1% farmaceutyku zawiera np. żen-szeń wink Tymczasem ten sam żeń-szeń ze składem 100% można nabyć w zwykłym sklepie zdrowotnym, nie-farmaceutycznym. tongue Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś czas temu był po cichu wprowadzany (ale nie udało się tego zrobić poprzedniemu rządowi) codex alimentarius, nieco podobny do acta, tyle że w rezultacie miał oddać władzę koncernom farmaceutycznym i żywnościowym na całym świecie, i w efekcie zniszczyć zwykłą produkcję ziół i innych naturalnych roślin. I znów wrócę do edukacji: by społeczeństwo przekonać, że to jest "właściwe" - jakkolwiek absurdalne się wydaje (bo farmaceutyki w ostateczności są oparte na roślinach) - trzeba odpowiednio uwarunkować umysły społeczeństwa, wprowadzając OBOWIĄZKOWE lekcje biologii oraz propagując studentom medycyny "właściwy" obraz zdrowia i choroby. tongue Wygląda to całkiem podobnie do propagandy, którą ostatnio (kilka lat temu) Rosjanie wprowadzili do systemu edukacyjnego na Krymie. Z tym, że nie ma nikogo, kto mógłby skrytykować ten system - oficjalnie. Przynajmniej pozornie - jak do tej pory, kiedy internet jeszcze nie podlega całkowitej cenzurze. wink

4

Odp: Zmiany na planecie

Zajrzyjcie do najnowszego numeru (marzec-kwiecień) gazety Nexus nt. diagnozy aktualnej sytuacji na świecie.

5 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-05-19 20:05:19)

Odp: Zmiany na planecie

Dziś w centrum handlowym słyszałem jakiś komunikat, a raczej jego fragment, coś nt. braku masek: że osoby bez nich powinny udać się do odpowiednich... izolatek (!) Nie wiem co to znaczy, ale najwyraźniej zmierzamy wyraźnie do podziału w społeczeństwie. Przy okazji, obserwując ludzi, widać, że społeczeństwo bardzo łatwo daje się zastraszać i biernie przyjmuje wszystko, co mu się narzuci, byleby zachować dotychczasowy, wygodny sposób życia - jakikolwiek jego koszt by nie był. wink

6 Ostatnio edytowany przez ka-nu (2021-05-19 21:26:11)

Odp: Zmiany na planecie

Antares napisał/a:

Dziś w centrum handlowym słyszałem jakiś komunikat, a raczej jego fragment, coś nt. braku masek: że osoby bez nich powinny udać się do odpowiednich... izolatek (!) Nie wiem co to znaczy, ale najwyraźniej zmierzamy wyraźnie do podziału w społeczeństwie. Przy okazji, obserwując ludzi, widać, że społeczeństwo bardzo łatwo daje się zastraszać i biernie przyjmuje wszystko, co mu się narzuci, byleby zachować dotychczasowy, wygodny sposób życia - jakikolwiek jego koszt by nie był. wink

Dlatego właśnie takie osoby jak my powinny świecić przykładem, nie mówię żeby kogoś na siłę uświadamiać. Chodzi mi tutaj o to żeby po prostu być pomiędzy ludźmi i robić to co uważa się za słuszne. To niestety nie zawsze jest takie proste...

7 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-05-27 19:50:56)

Odp: Zmiany na planecie

Filmik z ok. roku temu:

[url]https://www.youtube.com/watch?v=JIktmI1bQFA[/url]

Ta zapowiedź nowych regulacji o tyle zwróciła moją uwagę, że kilka lat temu miałem dziwny sen, w którym właśnie oficjele wchodzili do domów ludzi i brutalnie ich traktowali. Wtedy, choć sen był realistyczny, nie mogłem uwierzyć, że coś takiego może się wkrótce wydarzyć.

8 Ostatnio edytowany przez ka-nu (2021-05-27 21:12:46)

Odp: Zmiany na planecie

Ja za to może nie miałem snu o oficjelach ale za to, zauważyłem że ostatnim czasem wszystko na Ziemi nagle zaczęło robić się trudne i samo prawo przyciągania przyśpieszyło kilkukrotnie. Ostatnio odkryłem że żeby wejść na "wyższy poziom" trzeba wydać o wiele więcej energii. Też tak macie?

9

Odp: Zmiany na planecie

Co masz na myśli pisząc "trudne"? Czy wobec tego prawo przyciągania nie powinno działać słabiej, skoro trzeba wydatkować więcej energii...?

10 Ostatnio edytowany przez ka-nu (2021-05-29 08:11:55)

Odp: Zmiany na planecie

Chodzi mi tutaj o to że obecnie na świecie panuje "specyficzna energia" i wiele traum (nazwijmy to w taki sposób) wychodzi na światło dzienne przez co o wiele trudniej wejść na wyższy poziom. Trzeba wydać więcej energii żeby osiągnąć "wysokie wibracje" ale kiedy już się je osiągnie, samo prawo przyciągania działa o wiele silniej. Wiele rzeczy spełnia się prawie natychmiastowo.

Antares, priv...

11 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-06-28 13:49:05)

Odp: Zmiany na planecie

Ja bym powiedział, że na poziom "wyższy" tak samo trudno wejść jak zawsze. Jeśli weźmiesz pod uwagę np. średniowiecznych jasnowidzów, to nie było ich więcej niż teraz, powiedziałbym, że przeciwnie...

Tym, czym się różnią obecne czasy od "starych", to fakt, że życie ludzkie w dużo większym stopniu jest kontrolowane na każdym poziomie, od biologicznego poziomu zaczynając. Plastik, metal czy chemia w jedzeniu to dzisiaj globalna norma, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - i pomimo dużego hałasu nagłaśnianego przez duże instytucje wokół tematyki zdrowia, w rzeczywistości nikt nie jest zainteresowany ściganiem - co tu dużo ukrywać - przestępczych organizacji zwanych "koncernami przemysłowymi", które dzień w dzień trują ludzi w każdym wieku, od pierwszego miesiąca narodzenia poczynając. Zaryzykowałbym, że robią to nie tylko świadomie - robią to celowo.

Podobnie sprawa ma się z wieloma innymi, nagłaśnianymi tematami, jak np. globalne ocieplenie. Instytucje takie jak WHO podchodzą bardzo wybiórczo w określaniu tego, co jest problemem, i pewne kwestie nagłaśniają, a inne - przemilczają. Ich celem jest oczywiście własny interes.

Dlaczego tak myślę?

Nie chcę znowu pisać elaboratu, bo nie wiem na ile ludzie tu są zainteresowani takimi sprawami; zbieram i analizuję informacje od kilku miesięcy. Mogę powiedzieć w skrócie, że aktualna sytuacja z wirusem to nie jest jedynie przypadkowy, wspólnie zorganizowany, nie powiązany z wcześniejszymi wydarzeniami "akt" tych, którzy pośrednio pociągają za sznurki większości liczących się instytucji i innych organizacji.

Jest to element bardzo długiego planu, który zaczął być realizowany sporo ponad 100 lat temu. Jego kluczowym fragmentem była 2 wojna światowa, którą w zasadzie na pewno możemy uznać za celowo spreparowaną przez rządzących, a jej celem było osiągnięcie kilku punktów, z których zwłaszcza należy wymienić: zezwolenie społeczne na "nowy ład świata" (którego aktualnie doświadczamy), a także nieakceptowalne w innych warunkach medyczne, a także psychologiczne eksperymenty. Te eksperymenty były kontynuowane na milionach ludzi wiele lat po zakończeniu wojny, m.in. na dzieciach, które zastraszano i torturowano w tym celu, m.in. w zach. Niemczech.

Rezultatem tych szeroko zakrojonych działań jest m.in. zbiór "wiedzy" oraz "sił", nie tylko zbrojnych, które mają być docelowo wykorzystane przeciwko rodzajowi ludzkiemu. Ta ostatnia część właśnie się oczywiście realizuje; stąd mamy obecnie "medyczny eksperyment", a raczej rezultat wcześniejszych eksperymentów, wprowadzany teraz w praktyce.

Ciekawe są stwierdzenia np. pewnego francuskiego noblisty i wirusologa (jak ktoś chce znać nazwisko, napiszcie na priv, ale pewnie znajdziecie też sami), który stwierdził, że szczepionki są bardzo szkodliwe i ich efektem jest doprowadzenie do osłabienia systemu immunologicznego człowieka, a także spowodowanie obszernych uszkodzeń organów wewnętrznych - w skrócie. (Każda osoba, która będzie się szczepić, musi podpisać "certyfikat", w którym dobrowolnie zrzeka się wszelkich potencjalnych roszczeń związanych ze szczepionką; ludzie w większości oczywiście nie czytają tego, co podpisują, zaślepieni powszechnym strachem).

Ważne, by nie reagować właśnie strachem na to, co się dzieje. To jest, wbrew pozorom, główna broń: propaganda oparta na strachu, rozsiewana przez główne media na całym świecie. Jej przykłady można zobaczyć np. w australijskich mediach, gdzie ludzie zostali niedawno zamknięci w swoich domach, a wszelkie przejawy niestosowania się do zarządzeń są już surowo karane, z wysokimi grzywnami i więzieniem włącznie; a także wykorzystaniem "wszelkich możliwych technologii", by wytropić osoby, które opuszczą miasto. Co ciekawe, ilość przypadków zawirusowania dziennie jest tak niska (wczoraj jak sprawdzałem, oficjalne dane mówiły o 25 przypadkach), że jest oczywiste, że nie ma żadnego sensownego argumentu, by wprowadzać swego rodzaju "stan wojenny".

Można powiedzieć, że ci, którzy za tym stoją, realizując ów długofalowy plan, żyją sporo dłużej niż przeciętna długość wcielenia zwykłego człowieka. Myślę, że jest oczywiste, że panicznie boją się czegoś od dłuższego czasu. Po sieci krąży sporo plotek, niektóre są daleko idące w zw. ze szczepionkami, ale powyższe wnioski są oparte o oficjalne komunikaty, które powiązałem w jedną całość; jedyne moje wnioski nieoparte na oficjalnych wiadomościach znajdują się w 2 pierwszych zdaniach w tym akapicie. yikes

12 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-06-30 19:55:05)

Odp: Zmiany na planecie

Ten człowiek mniej więcej, innymi słowami, mówi o wspomnianym przeze mnie zaplanowaniu naszego życia przez "górę":

[url]https://www.youtube.com/watch?v=y3IX78gxlbQ[/url]

Trochę nadmiernie amerykańsko-pompatyczny sposób prezentacji, i może nie całkiem się zgodzę z proponowanymi przez niego rozwiązaniami smile ale warto przynajmniej początek obejrzeć, bo w krótkich słowach podsumowuje jak "ma wyglądać" życie "porządnego obywatela". tongue Chodzi o to, że wybieramy ze z góry zaprojektowanych dla społeczeństwa "opcji", które zaczynają się pytaniem "kim będziesz jak dorośniesz" - ciekawą odpowiedź na to pytanie dał John Lennon:

http://www.zlotemysli.biz/image/quotes/cytaty-499.jpg

13

Odp: Zmiany na planecie

Białko kolczaste niebezpieczną toksyną: [url]https://forumdlazycia.wordpress.com/2021/06/03/szczepionki-to-wielki-blad-bialko-kolczaste-jest-niebezpieczna-toksyna/amp/[/url]

14 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-07-03 12:19:23)

Odp: Zmiany na planecie

Ciekawa wypowiedź specjalistki od Ajurwedy i naturalnego stylu życia w ostatnim numerze Żyj naturalnie:

Po półtora roku walki zaczęliśmy przyzwyczajać się do myśli, że świat nigdy nie będzie taki sam (...) Kolejne ograniczenia w spotykaniu i przemieszczaniu się odbieraliśmy jak zamach na naszą wolność. Warto sobie zadać jednak przewrotne pytanie: czy przed epidemią byliśmy naprawdę wolni?

Po 200 dniach pustki wreszcie możemy wrócić do kin! (...) gdy otwarto galerie handlowe, zapełniły sie one kupującymi i tymi, którzy nie przyszli nic konkretnego kupić, ale tak po prostu pochodzić (...) Bo można. Ale czy takie osoby są naprawdę wolne? Czy takie zachowania nie są po prostu drugą stroną tego samego medalu?

To mniej więcej innymi słowami podsumowanie jak został zaprojektowany nasz świat, o czym wspominałem w tym i innych wątkach. Styl życia ludzi jest zaprojektowany, w którym wybiera się ze z góry "ustalonych" opcji. Tak ludzie są uczeni od małego żyć, i gdy nagle przyszła z góry "blokada", okazało się, że ogromna większość społeczeństwa nie ma żadnych alternatyw, niż czekać, aż odblokują im stare życie. Na tym właśnie przede wszystkim opierają się zapowiadane "zachęty" do szczepienia: najpierw zaprojektowano życie milionów ludzi, następnie je im "zabrano", a teraz obiecują powrót do starego życia - pod warunkiem spełnienia pewnych warunków. W taki, i na inne sposoby, próbują po kolei "kupować" ludzi, by przyjęli szczepionkę - metodą "marchewki" i "kija". Marchewką są oczywiście różne loterie, wejścia na różne wydarzenia rozrywkowe, możliwość wyjazdu za granicę (paszport, którego nie miało być, gdy Polska wchodziła do UE) itd.

Podstawowe pytanie powinno brzmieć: kto i dlaczego te warunki postawił, oraz dlaczego życie zostało w ten sposób zaprojektowane?

A tutaj Graham Hancock wypowiada się, jak nasza - spreparowana - historia kształtuje światopogląd społeczeństwa:

[url]https://www.youtube.com/watch?v=AmWxZJvyqhI[/url]

Warto obejrzeć. Cytat:

historical model that we have in the moment is part of that system of control. (...) But the way the world changes is that people come along and suggest things which might be very uncomfortable for those who are in power.


Edit:
Chyba najbardziej adekwatne słowa podsumowujące zachowania tłumu z wypowiedzi ww. to "Bo można".
Ale owe "można" tak naprawdę wskazuje na "bo tak trzeba". Ludzie są bardzo uzależnieni od tego, co masowe przekonania i program "szkolenia" od małego im "zaprogramował"; wyobraźnia jest szybko blokowana. Człowiek, który jest umysłowo bezwolny, nie posiada wyobraźni i ma podsunięte w głowie schematy co "można" (na POZORNEJ zasadzie "bo można"), jest idealnym kandydatem na obywatela dla aktualnych rządzących.

Brakuje mu alternatyw. Dlatego interesują mnie wszelkie innowacje w elemencie socjalno-gospodarczym, ukazujące społeczeństwa, które żyją inaczej, niż współcześni ludzie.

Istnieją inne wzorce - ale nikt nie jest zainteresowany ich odkrywaniem, poza malutką garstką wizjonerów takich jak Jose Arguelles, który w swojej książce "Faktór Majów - ścieżka poza technologię" dochodzi do podobnych wniosków, co Graham Hancock, że nasza historia jest kłamstwem.

Warto zauważyć, jaki jest dominujący w dzisiejszych filmach SF motyw przyszłości: oparty na mroku, strachu i kontroli "elity", gdzie społeczeństwo bez cienia nadziei jest całkowicie podporządkowane.

A to słowa sławnego George'a Orwella z "1984":

Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość

Jedna z recenzji sprzed kilku lat - fragment:

Przedstawiony ustrój polityczny jest rzeczywiście bardzo podobny do komunizmu i jest faktem niezwykłym, że Orwell potrafił go przewidzieć jeszcze za swojego życia, lecz moim zdaniem ,mimo iż były to straszne czasy, to w książce są przejaskrawione i zbyt brutalne.

Ciekawe, co by autor recenzji powiedział, gdyby pisał to obecnie. tongue Chodzi mi o to, że wszystko zostało tak idealnie zaprojektowane, że przeciętny człowiek nie brał nawet pod uwagę, że rzeczywistość może być DIAMETRALNIE inna niż ta, która jest nam od małego podsuwana.

Wszystko jest ze sobą powiązane, tak więc wracając do pierwotnego wniosku: nasze społeczeństwo, styl życia i zakres możliwości w nim jest ZAPROJEKTOWANY.

Poczytajcie najnowsze recenzje na lubimyczytac - jak zmieniły się opinie po ostatnich wydarzeniach, np.:

Świat, gdzie człowiek nie znaczy nic, gdzie jest tylko mało znaczącą istotą - ogniwem systemu, do którego albo się dostosujesz, albo Cię nie ma, znikasz. Każdy odmienny pogląd od narzuconego przez ludzi postawionych wyżej, musi być szybko unicestwiony w zarodku, aby nie doszło do podważenia idei systemu i wybuchu buntu. Masz być szczęśliwy nie mając nic
(...)
Fikcja? A potem przypominasz sobie, że mieszkasz w Polsce, lata dwudzieste 21 wieku i nagle zdajesz sobie sprawę, że Orwell chyba był jasnowidzem.

Albo:

Jestem przekonana, że politycy mają ją w małym paluszku i tylko myślą jak robić to samo tak żeby nikt się nie zorientował i tworząc pozory demokracji

15

Odp: Zmiany na planecie

Zaryzykowałbym wobec tego stwierdzenie, że komunizm jest w rzeczywistości STANEM UMYSŁU.

A to oznacza, że MUSI być uprzednio wprowadzony do masowej świadomości społeczeństwa, nie ma innej opcji. Np. za pomocą mass mediów. tongue

16

Odp: Zmiany na planecie

Fragment dot. podobno celów szczepień (nie weryfikowałem tych informacji, nie wiem na ile prawda), które mają mieć docelowo efekt duchowo-psychiczny:

Dr Astrid Stuckelberger, międzynarodowy naukowiec zajmujący się zdrowiem, badacz kliniczny i epidemiologiczny oraz członek wydziałów uniwersytetów w Genewie i Lozannie, a także były informator WHO, przemawia w ciągu 18 minut. o „Planie” WHO i 193 państwa członkowskie ONZ dążą do wdrożenia.
Astrid Stuckelberger zapewnia wgląd w wewnętrzną pracę WHO. Wyjaśnia, w jaki sposób działania WHO naruszają ich własne przepisy.

Mówi, że pandemia jest zorganizowana na skalę międzynarodową w sposób systemowy. „Szokujące”, mówi, „jest to, że wszyscy mówią dokładnie to samo, wszystkie media, wszystkie gazety, wszystkie lotniska – we wszystkich krajach ONZ…”

Dr Stuckelberger mówi dalej – parafrazuję – że różne grupy zadaniowe ekspertów doradzających decydentom są najeżone konfliktem interesów, ponieważ powiedziano im, co mają doradzić, że były wielokrotnie demontowane od czasu początek „plandemii” przez prawdziwych naukowców – ale tych prawdziwych naukowców, którzy prezentują prawdziwą naukę nie publikuje się, bo wszystkie media są kupowane.

Mówi o „szczepionkach” mRNA będących bronią biologiczną oraz o stojącym za tym wszystkim programie eugeniki i depopulacji. Wspomina również konkretnie test PCR i jego wpływ na szyszynkę.

Szyszynka została opisana jako „Seat z duszą” (René Descartes, francuski filozof z XVII w) i znajduje się w centrum mózgu. Główną funkcją szyszynki jest pozyskiwanie informacji o stanie cyklu światło-ciemność z otoczenia i przekazywanie tych informacji do produkcji i wydzielania hormonu melatoniny – który daje człowiekowi zmysły i wrażliwość. Zmniejszenie lub wyeliminowanie tych unikalnych zdolności sprawia, że jesteśmy ludźmi podatnymi na „robotyzację”.

Twierdzi, że gdyby za testem PCR nie było głębszego planu, nie byłoby potrzeby wbijania wymazówki głęboko w zatoki, gdzie dotyka cienkiej błony, która oddziela jamę zatokową od mózgu. Wystarczyłaby próbka śliny. Pytanie postawione przez dr Stuckelbergera (jeszcze do pełnego potwierdzenia) brzmi, czy wprowadzają do mózgu toksyczną substancję, która wpływa na szyszynkę?

Dr Stuckelberger wspomina również o planie wszczepienia nanochipów z terapią genową typu mRNA.

Sprawdziłem więc z ciekawości w necie czy faktycznie, j.w., ma tak wyglądać owy test PCR [url]https://enel.pl/enelzdrowie/koronawirus/badanie-na-koronawirusa-jak-to-wyglada[/url]

Polega ono (testowanie wirusa) na wyizolowaniu z badanej próbki, w tym przypadku wymazu z błon śluzowych nosogardła materiału genetycznego, a następnie ocenie czy jest tam obecny materiał wirusa SARS-CoV-2. Przeprowadzenie testu wymaga zaawansowanej aparatury biotechnologicznej, a także doświadczonego personelu. Cały proces obejmuje szereg reakcji, których wykonanie w laboratorium zajmuje od kilku do kilkunastu godzin. Dlatego przy dużej dziennej liczbie zachorowań i zlecanych testów, na wynik w ramach świadczeń gwarantowanych możemy oczekiwaćnawet kilka dni. Jest to jednak pierwszy test zatwierdzony przez WHO, Ministerstwo Zdrowia oraz Główny Inspektorat Sanitarny i jak dotąd najskuteczniejszy test diagnostyczny w COVID-19.

17 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-07-09 11:16:30)

Odp: Zmiany na planecie

[url]https://polish.mercola.com/sites/articles/archive/2020/10/26/wstrzykiwane-biosensory-firmy-profusa.aspx[/url]


W skrócie

    Profusa, we współpracy z Amerykańską Agencją Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obronie (DARPA), stworzyła wstrzykiwany biosensor zdolny do wykrywania obecności infekcji w organizmie
    Wstrzykiwane bioczujniki hydrożelowe nie są odrzucane przez organizm jako ciało obce, tak jak wcześniejsze implanty, ale stają się jednością z tkanką
    Technologia składa się z trzech komponentów: wszczepionego czujnika, czytnika umieszczanego na powierzchni skóry oraz oprogramowania, które pozwala czytelnikowi na przesłanie zebranych danych przez Bluetooth do telefonu lub tabletu, który z kolei może być połączony z innymi stronami, takimi jak strona internetowa lekarza
    Wspierana przez firmę Profusa technologia DARPA będzie w stanie wykryć w populacji obecność zakażeń grypopodobnych – w tym zakażeń SARS-CoV-2 – zanim staną się one objawowe. W związku z tym, bioczujniki mogą stać się częścią przyszłych systemów wykrywania pandemii
    Masowy nadzór danych biologicznych będzie wymagał znacznie zwiększonej przepustowości sieci komórkowych i Wi-Fi. Jest możliwe, że właśnie z tego powodu rządy przyspieszają wdrażanie sieci 5G na całym świecie, nie biorąc pod uwagę potencjalnie negatywnych skutków tego przedsięwzięcia

18 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-07-15 18:37:00)

Odp: Zmiany na planecie

[url]https://www.youtube.com/watch?v=qcZg_31VTWU[/url]

"Jan Pospieszalski: POLSCY lekarze są ŚCIGANI i PRZESŁUCHIWANI przez Państwo"
[url]https://www.youtube.com/watch?v=VdWDR5lZD2M[/url]

19 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-07-16 18:17:01)

Odp: Zmiany na planecie

Ciekawa praca polskiego naukowca, o którym już wspominałem "Zakazana historia bogów i ludzi". Poniżej cytat z recenzji:

Jednoznacznie wskazuje informacje o pochodzeniu naszych bogów z gwiazd (...) Pokazuje, że wszystko to, co do tej pory wiedzieliśmy o naszym świecie, jest kłamstwem. Ale kłamstwem jakże idealnym, spójnym, stworzonym do kontroli absolutnej. Bez zbędnych ceregieli wylicza tematy zakazane, omijane i wyparte. Odrzuca całkowicie obowiązujące paradygmaty, a wręcz bajecznie ukazuje jak są naiwne i niespójne. Sięga do dziejów mitycznego potopu, zgrabnie porównując wersje obowiązujące w wielu religiach i kulturach, na przestrzeni wielu epok. Powraca do czasów Sumeru, zastanawia się nad losami mitycznej Atlantydy.

Niżnikiewicz domaga się ujawnienia niewygodnych faktów dotyczących tajemnych baz na Marsie i Księżyciu, oczywiście podpartych wieloma dowodami. Nie jest to człowiek, który posługuje się nic nie znaczącymi teoriami. Sięga głęboko, kopie, szuka i nie daje za wygraną w dosięgnięciu prawdy. Co swoją drogą jest bardzo niewygodne dla wielu środowisk, albo nawet dla większości. Nie da się bowiem sterować ludźmi świadomymi, a tych przybywa. (...) Pokazuje bowiem wiele nieznanych do tej pory (szerszej opinii) faktów.

A tu druga część wywiadu - warto obejrzeć:
[url]https://www.youtube.com/watch?v=_oizvY8yQt8[/url]

20 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-07-19 13:10:33)

Odp: Zmiany na planecie

https://naszkobior.pl/ksiazka/_images/site/book-06-pol.jpg

Trzeba niestety powiększyć obrazek, bo widzę, że forum mocno go skraca.

21

Odp: Zmiany na planecie

[url]http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/szczepionki_mrna,p1798834163[/url]

Zdecydowana większość osób, których zaszczepiono na koronawirusa z Wuhan (Covid-19), umrze w ciągu kilku lat z powodu niewydolności serca, ostrzega dr Charles Hoffe, lekarz medycyny z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.

Szczepionki mRNA na chińskiego wirusa są zaprogramowane tak, aby przekształcić ciało człowieka w „fabrykę” białek kolcowych, a dr Hoffe mówi, że z czasem te masowo produkowane białka powodują postępujące krzepnięcie krwi.

Nie mniej niż 60 procent osób, które przyjęło szczepionkę mRNA, będzie cierpieć z powodu tych skrzepów krwi – i ostatecznie przytłaczająca większość znajdzie się sześć stóp pod ziemią z powodu wyrządzonych szkód.

Z prawej strony są też filmiki, na jednym z nich widać, że szczepionka zawiera nieobojętne magnetycznie elementy - przez co można przyczepiać metalowe przedmioty w miejsce na ramieniu, które zostało zaszczepione.

Ponadto w krajach o najwyższych na świecie poziomach zaszczepień obserwuje się gwałtowny wzrost liczby przypadków Covid-19, podczas gdy w najmniej zaszczepionych - nie.

22 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-07-22 19:04:28)

Odp: Zmiany na planecie

Usuwanie wszelkich informacji o zgłoszeniach nt. efektów ubocznych szczepionek w social mediach, których jest mnóstwo; jak KONTAKT z osobami zaszczepionymi wpływa negatywnie na osoby niezaszczepione, a także o wcześniejszych planach stworzenia broni biologicznej jako narzędzia politycznego:

[url]https://www.bitchute.com/video/JtJlqjVD2Hp1/[/url]

Zapowiedź wprowadzania kapsułek z chipami przeciwko wirusowi (i parę innych zmian, w szczególności "potrzeby" kontrolowania podróżnych)

[url]https://www.bbc.com/travel/article/20200621-will-travel-be-safer-by-2022[/url]

23

Odp: Zmiany na planecie

Wyprodukowany mikroskopijny wszczepialny chip, którego nie widać inaczej niż pod mikroskopem:

[url]https://antyweb.pl/najmniejszy-wszczepialny-chip/[/url]

24

Odp: Zmiany na planecie

Jeśli kogoś interesują dokładniejsze wyjaśnienia połączenia 5G, szczepionek, nano-chipów i zmiany DNA - filmik w j. ang:

[url]http://alcyonpleiades.blogspot.com/2021/06/112-vaccine-nanoparticle-biosensor.html[/url]

25 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-08-07 18:47:29)

Odp: Zmiany na planecie

Dokopałem się do informacji, z której jednoznacznie wynika, że wiele z rozwiązań, które obecnie forsuje się pod pretekstem "epidemii", były już wcześniej przygotowane, i tylko czekały na ów "pretekst".

Wspominany już przeze mnie profesor nauk medycznych Jan Niżnikiewicz stwierdził w 2019 r. (czyli miesiące tuż przed ogłoszeniem owej epidemii), że m.in. paszporty zdrowotne były już lobbowane wcześniej, plus dodaje parę szczegółów, które jeszcze nie weszły w życie, ale prawdopodobnie będą chcieli również to wprowadzić:

Dysocjację pojęcia wartości człowieka dostrzegły międzynarodowe organizacje związane ze zdrowiem. Postulują one jak najszybsze zbudowanie fundamentów "Nowej Ery Medycznej", w której paszport zdrowotny (!), gwarantowany przez państwo, indeksuje typowe procedury standardowe. (...) W zależności od wersji ich koszt mieści się między 400 a 3000 dolarów miesięcznie.

Dodam, że przeciętne wynagrodzenie miesięczne w USA wynosi poniżej 2000 dolarów. Zaskakuje mnie, jak dużo ludzi wymyśla byle dowolne preteksty, by ignorować takie fakty, gdy są one ewidentne - do tego stopnia społeczeństwo jest zaprojektowane.

O tym nie powiedzą wam w głównych mediach (bo nie chcą nagłaśniać tych akcji), ale w Polsce również podobnie jak we Francji, Włoszech czy Wlk. Brytanii, rozpoczęły się protesty przeciwko dyktaturze [url]https://www.youtube.com/watch?v=PLAuz7r1rOU&t=5s[/url]

26

Odp: Zmiany na planecie

Kto nami rządzi?

[url]https://www.youtube.com/watch?v=89UaHUyX2wc[/url]

A tu apokaliptyczne wizje chrześcijańskich "kapłanów":

[url]https://www.youtube.com/watch?v=41uJ1HPJAQU[/url]

27

Odp: Zmiany na planecie

Naukowe fakty niezgodne z naukowymi "faktami" rządu - konferencja niezależności politycznej nauki:

[url]https://nczas.com/2021/08/16/naukowiec-ujawnia-niewygodne-fakty-dr-witczak-argument-z-transmisja-jest-obalony-to-juz-nie-dziala-video/[/url]

28

Odp: Zmiany na planecie

Dokładniejsze omówienie przez polskiego naukowca działania - cytat - "tak zwanych szczepionek":

[url]https://www.youtube.com/watch?v=3C0xBbSjiLw[/url]

29

Odp: Zmiany na planecie

W Polsce zaczęto budować związane z wirusem getta, by odizolować odpowiednie grupy ludzi - warto zauważyć, że lokalizacja jest o tyle ciekawa, że Gdynia jest jedną z najbardziej zaszczepionych gmin w kraju:

[url]https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdynia-buduje-miejsca-na-kwarantanne-COVID-19-n158285.html?strona=0#opinie[/url]

30 Ostatnio edytowany przez Antares (2021-10-17 16:20:10)

Odp: Zmiany na planecie

Cenzura i kontrola słowa wkracza szybko w ostatnie fazy:

[url]https://www.youtube.com/watch?v=WebCv9P1zg8[/url]

Tutaj chodzi o terroryzm i dyktaturę medyczną - a właściwie "medyczną" w cudzysłowie. Chodzi o usunięcie wszystkich środków, które mogą działać pro-zdrowotnie i prewencyjnie.