91

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Zawsze to jeden kroczek dalej... wink

92

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

jestem na nie

93

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

lepiej znosić mniejsze oddzielnie.. niż potem walczyć z jedną, gigantyczną organizacją.. co do religii NWO.. kult Gai pod przykrywką greenpeace, podatków węglowych i korporacji? no thanks..

94

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Ale po co ta religia? No ja nie widzę dla niej zastosowania. I tak każda przebudzona istota będzie miała wiedzę w sobie.

95

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

A kto miałby tworzyć tę światową religię? Zgadzam się Magnetronic- tam gdzie nie ma jedności jest słabość, tak więc wiele różnych i lokalnych religii zbyt wiele nie zdziała, co mnie wcale nie martwi. Nie zamierzam też z nimi walczyć, więc myślę, że wygasną naturalnie, wraz ze zmianą świadomości ludzkiej. No chyba, że ktoś siłą narzuci np. tę jedną religię. Sądzę jednak, że ludzie na to nie pozwolą. Tak czy inaczej nie przekonuje mnie ten: "Łatwiej było by przecież zlikfidować jedną, niż walczyć z wieloma; każdą z osobna." tekst.

@Marta smile Jakie Ty masz dobre oko. Tylko nie w liczbie mnogiej- należy myśleć o jednej osobie.

96

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Magnetic napisał/a:

lepiej znosić mniejsze oddzielnie.. niż potem walczyć z jedną, gigantyczną organizacją.. co do religii NWO.. kult Gai pod przykrywką greenpeace, podatków węglowych i korporacji? no thanks..

Nie bądz takim ogromnym sceptykiem...A co ci w ogólno. rel. nie gra?

97

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

To może ja powiem co mi nie gra zanim Magnetronic się wypowie: manipulanctwo ludźmi nie gra mi w religii. Zachęcanie ich do wiary w  coś być może wyssanego z palca. Głupie nakazy i zakazy- nie mające nic wspólnego z wolą boga. Kilka pozytywnych rzeczy wkomponowanych w cały zbiór absurdów (tymi kilkoma pozytywami większość religii się podpiera). Te kilka pozytywnych rzeczy i całą jeszcze lepszą resztę można praktykować nie będąc wyznawcą: kodeks moralny itp., itd.
Religie robią z ludzi posłuszne owieczki, bazując na ich strachu przed tym co będzie po śmierci. Dlatego pora zacząć sobie przypominać co było przed urodzeniem. Ludzie natomiast wolą się zabezpieczyć w "razie czego", żeby np. do piekła nie trafić...

98

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Myślę, czuję, jestem pewna, Nasze Piękne Istnienie, i inni Drodzy Forumowicze, że powinniśmy zrobić to co dotąd było takie skuteczne... IGNOROWAĆ. Miałam ci to wysłać na priva, ale co mi tam niech wiedzą, że nie tędy droga smile

99

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

W pewien sposób manipulacja jest iluzoryczna - to gra, która powodując zaniepokojenie widzów jest jednocześnie iluzją dla samego autora. Tak więc jest to zaklęty krąg. Tak skonstruowany jest świat i może właśnie z tego powodu lepiej mieć wiedzę i trzymać się z dala od tego typu prądów.

100 Ostatnio edytowany przez Magnetronic (2010-04-13 21:50:35)

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Lepiej nie mogłaś tego ująć Istnienie wink Nie widzę sensu budować czegoś ogólnoświatowego o strukturze oklepanej od starożytności.. sami widzimy, że  religie powstają z braku wiedzy wewnętrznej i zewnętrznej, a my takową chcemy pogłębiać wink
P.S. czy sceptycyzm od razu? Po prostu łatwiej sobie poradzić z mniejszym problemem, niż większym wink

101 Ostatnio edytowany przez Rino (2010-04-14 00:40:37)

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Niby cele wolnomularzy trącą naiwnością (wspólna religia, złączenie świata) to tak naprawdę tylko nieliczni z nich od 15 stopnia wtajemniczenia wiedzą jaka jest rzeczywista rola masonerii. Rewolucja Francuska, Październikowa, I i II wojna światowa, upadek ZSRR i powstanie Unii Kontynentalnych, a potem jednego Rządu Światowego. Wszystkie wydarzenia zostały ukartowane przez organizację stworzoną przez Adama Weishaupta. Jakoś dziwnie się składa, że wszystkie wydarzenia, które nastąpiły wiążą się mniej więcej z datą powstanie jego organizacji. Przedtem jakoś świat istniał bez poważniejszych wstrząsów po upadku Rzymu.

Ponadto szefostwo masonerii jest tylko marionetką w rękach Unii Oriona (Raptoidów). Na szczęście jest też pozytywna masoneria, która współpracuje z Federacją Galaktyczną. Ale o tym mało kto wie.

Oświecony - czyżby Twoi szefowie wyznaczyli tutaj Ciebie do siania pozytywnej propagandy na temat NWO? Każdy przynajmniej w miarę obeznany z tematem NWO wie, co kryje się za kulisami.

102

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

New Word Order wcale nie jest zły, jak uważacie. To zbawienie przyszłości...Pozytywne na na nią spojrzenie. Jeśli powstanie, to obiecuje wam, że każdy żył będzie w dostatku i dobrobycie. Nie będzie wojen i zła.

Oto prawdziwe oblicze najbliższej przyszłości. I czy chcecie, czy nie, to takie ono właśnie będzie.

Ciszcie się, że wybuchnie 3 wojna światowa, bo o to przecież wam chodzi. Wielki Ogrodnik przyleci i usunie Blokadę Karmiczną, jak się do niego pomodlicie.

Niech żyje Nowy Porządek Świata - chleb powszedni przyszłych pokoleń...

103

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Propaganda jak w Korei Północnej. smile Dobrobyt być może się uda wprowadzić, ale dla garstki i po depopulacji 5,5 mld ludzi.

[url]http://www.newworldorder.com.pl/[/url] - tu można znaleźć wiele informacji na temat prawdziwego oblicza NWO. W necie powstają również organizacje sprzeciwiające się czipowaniu ludzi.

NWO zapewnie masonom uda się wprowadzić, alę według Biblii i Św. Jana na szczęscie nie potrwa długo.

104

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

"I czy chcecie, czy nie, to takie ono właśnie będzie."  To ciekawe rozwiń myśl Oświecony Mistrzu. Kto o tym decyduje, że tak będzie? Od kogo zależy przyszłość jeśli nie od nas samych? Może lepiej się zająć tym co jest a nie przyszłością, która nie istnieje?

"Ciszcie się, że wybuchnie 3 wojna światowa, bo o to przecież wam chodzi. Wielki Ogrodnik przyleci i usunie Blokadę Karmiczną, jak się do niego pomodlicie."

Kto chce wojny? Bo z pewnością nie ja. Wolę przyjemniejsze opcje zmian. Wojny zostawmy tym, którzy je potrzebują. Wielki ogrodnik przyleci... Wstrząśnięty wojną? Myślę, że to my sami usuniemy blokady jeśli jakieś są. Trudno rozumować tak jak istota odbierająca wszystko tak jak ogrodnik(jeśli jest) mając ludzki rozum. Trudno przewidywać jego posunięcia ponieważ nie znamy kryteriów którymi kieruje się tak odmienna istota. Tak więc uważałabym na słowa w tej kwestii...

"Niech żyje Nowy Porządek Świata - chleb powszedni przyszłych pokoleń..." - nic nie znaczące albo bardzo rozmyte pojęcie: nowy porządek świata. To tani chwyt reklamowy i mamidło dla ludzi.

"To zbawienie przyszłości..." ,"Oto prawdziwe oblicze najbliższej przyszłości."
Ciekawe wyrażenia, bardzo poetyckie.

smile

105

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

@Oświecony Mistrz. Skoro mówisz, że jesteś kosmitą to widocznie jesteś o tym przekonany. Mam zatem pytanie. Kim ja jestem według Ciebie jeżeli wiem, że duchowość to technologia ale taka z wyższej półki. Technologia pochodząca z wewnątrz a ta o której piszesz pochodzi z zewnątrz. Jeśli jesteś kosmitą wiesz o tym, że można stworzyć ciała za pomocą czegoś takiego o czym piszesz ale... duszy i ducha stworzyć nie dasz rady. Do tego służy technologia wnętrza. Istnieją byty nie potrzebujące niczego co pochodzi z zewnątrz do życia i działania. Te które biorą z zewnątrz są uzależnione od tego co wyprodukowały. Tak więc technologia o jakiej piszesz jest bardzo powszechna w pewnych częściach wszechświata, natomiast ta o jakiej ja piszę jest niedostępna dla istot, które nie mają w swoich ciałach ducha.
Człowiek zapomniał jak posługiwać się duchową technologią. Ale istoty, które mają w sobie ducha przypomną sobie w odpowiednim momencie...
Dla ścisłości...ja też mój drogi mam coś wspólnego z Orionem o czym już kiedyś pisałam.

106

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

heh witaj Oswiecony mistrzu,technologia jest dobra jest potrzebna w zabawie miłosci, ale jeśli jest stosowana do niegodnych czynów wtedy staje sie destruktywna.Bez wewnętrznej radosci w człowieku technologia staje sie bezurzyteczna a nawet grożna co pokazał to juz przykład na ziemi,na marsie,maldku.Na ziemi nie dojdzie do przerostu technologi nad miłoscą,juz nie bedzie na to miejsca w zabawie stwórcy miłośc sie uaktywnia i za jakis czas zacznie się wylewac szerokim strumieniem z każdego człowieka a człowiek będzie wielowymiarowy czas wszystko pokaże ups,On to już pokazał!

107

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Konstelacja Oriona i wszystko jasne, czyli Unia Oriona = Raptoidzi, szaracy itd.

No chyba, że byłeś Ebenem tak jak ja. Ale my jesteśmy akurat spolaryzowani pozytywnie. A każdy członek Federacji wie, co ma przynieść NWO.

108

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Oświecony Mistrz'u

Na początek odpowiem pytaniem,na pytanie Twoje / odnośnie NWO :
" Czy odpowiada Tobie np.taki stan rzeczy, iż ktoś decyduje co Ty robić, co myśleć,
co dla Ciebie dobre a co złe jest ? "
A teraz pozwól iż zadam pytanie Tobie :
" co rozumiesz pod pojęciem RELIGIA ? "
I jeszcze, napisałeś iż :
"Bo tylko technologia jest prawdą, a duchowość, to rzecz zła."
Jak myślisz; czy technologia pomoże mi (np.)
w budowaniu relacji partnerskich, współpracy z drugim człowiekiem ?

109

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Istnienie napisał/a:

@Oświecony Mistrz. Skoro mówisz, że jesteś kosmitą to widocznie jesteś o tym przekonany. Mam zatem pytanie. Kim ja jestem według Ciebie jeżeli wiem, że duchowość to technologia ale taka z wyższej półki.

Duchowość ma na celu rozwijanie swego duchowego ego i wzmacnianie siły woli, ale cóż te rzeczy znaczą? - nie mogą się równać ze zbawienną technologią. Wcale nie muszę umrzeć i zmienić swe obecne ciało, bo mogę zostać w tym na wieki. A to zapewni mi tylko i wyłącznie nieograniczona technologia.

110

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Oświecony Mistrzu nie odpowiedziałeś na moje pytanie, to po pierwsze. Przeczytaj jeszcze raz mojego posta a zrozumiesz o czym piszę. Duchowość to technologia. Dosłownie może oddziaływać z materią, ponieważ jest nią tylko szybciej od niej wibruje. Nie wiem czy mnie rozumiesz... Love napisał:
"I chodż istoty z oriona zyją wiecznie to kiedys przyjdzie taki czas ze okaże sie ze ich nigy nie było." Istoty, które dążą do nieśmiertelności ciała za wszelką cenę bardzo często mają tylko to ciało. Tak więc nie są w stanie wyobrazić sobie technologii duchowej a śmierć fizyczna i rozpad materii oznacza ich koniec. Dlaczego to wszystko? Ponieważ nie mają w sobie ducha- nie są duchem i nie mają duszy. Dlatego też Love napisał, że kiedyś może się okazać, że nigdy ich nie było. Takie istoty są bardzo cenne dla całokształtu, jak wszystkie. Jednak nie wykorzystają nigdy duchowości i nie doświadczą jej ponieważ nie mają do niej dostępu. Być może nie rozumiesz dlatego o czym ja piszę. Przeczytaj uważnie poniższy (powtórzony przeze mnie post) a może zrozumiesz o co mi chodzi. Podejście które preferujesz zdaje egzamin w przypadku istot nie zamieszkanych przez ducha ale jeśli logicznie myślisz- na Ziemi żyją różne istoty. Te które "noszą" w sobie ducha mają trochę większe możliwości. Mogą korzystać z technologii zew., wewnętrznej albo łączyć te obie (co jest sztuką).  Cytuję poprzedni post:

"Technologia pochodząca z wewnątrz a ta o której piszesz pochodzi z zewnątrz. Jeśli jesteś kosmitą wiesz o tym, że można stworzyć ciała za
pomocą czegoś takiego o czym piszesz ale... duszy i ducha stworzyć nie dasz rady. Do tego służy technologia wnętrza. Istnieją byty nie potrzebujące niczego co pochodzi z zewnątrz do życia i działania. Te które biorą z zewnątrz są uzależnione od tego co wyprodukowały. Tak więc technologia o jakiej piszesz jest bardzo powszechna w pewnych częściach wszechświata, natomiast ta o jakiej ja piszę jest niedostępna dla istot, które nie mają w swoich ciałach ducha. "

Dalszą dyskusję nt technologii (jeśli będzie) przeniosę do odpowiedniego tematu.

Pozdrawiam

111

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

no istnienie to co napisałas to cudowne słowa,dopełniłas własnie to co chciałem ujac:)a orion i tak zamieszka między nami pisałem o tym w sumie to niedługo syriusz moze juz zawitac oficjalnie ale wtedy biada ludziom ktorzy przystyaną z nimi.Oczywisce będzie ich duza więkrzosc ale wystarczy pare jednostek zeby zmienic to wszystko to własnie my ci ktorzy rwali sie zeby miłosć zalała planete i tak sie stanie tak miało byc i tak bedzie.nic sie nie stanie ludziom prowadzonych poprzez promień ekstazy radości to oni razem z tymi co pozwolili przez siebie wypromieniować miłości zagoszcza na nowej ziemi byłem widziałem a ich miłosć nie miała sobie równych w wszechswiecie.Orion razem z zaprzedanymi duchami ludzi odejda a promień i substancja powoli zacznie zalewac ziemie i synchronizować ją z wiecznym wielkim teraz.Kiedys spotkałem na ziemi kosmitów w ludzkiej skórze chcieli mnie zabic a ich nienawiśc i energia destrukcji rozrywała ich na strzępy.

112

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

@Istnienie  "Dlaczego to wszystko? Ponieważ nie mają w sobie ducha- nie są duchem i nie mają duszy".
Dlaczego tak uwazasz? Kazda istota ma dusze. My, z poziomu naszej polaryzacji, mozemy ich postrzegac jako zimnych i bezdusznych, ale to nie kwestia duszy czy jej braku! Oni poprostu sa inni, krocza oni inna droga. Ciezko to zrozumiec, tak jak i im jest ciezko zrozumiec nas...

To sa miliony lat ewolucji, ktore uksztoltowaly ta cywilizacje tak a nie inaczej. Gdy tlumi sie w sobie jakies cechy, emocje, wystarczajaco dlugo, one zanikaja. Juz nie trzeba wiecej niczego tlumic, staje sie to stanem naturalnym. Dyscyplina, rytualy i powtarzalnosc to jest ich sposob obrony, swoisty pancerz. Eliminacja slabych punktow aby nikt nie mogl skutecznie zaatakowac. Trzeba pamietac, ze cywilizacja Oriona "wybrala" polaryzacje negatywna. Budowe swojego imperium oparli na idei konfliktu. To "dominanci".
Nie mozna tego jednak rozpatrywac w kategorii dobra czy zla. Nie ma dobra ani zla. Wszystko zalezy od punktu widzenia.
To ich ewolucyjna sciezka i jako dominanci nie moga nia kroczyc bez tych, ktorzy dominacji ulegaja, jak i tych, ktorzy z dominacja walcza. To jest nieodlaczna czesc "trojcy". Sekterem i kluczem ( i celem?) jest balans wszystkich trzech. Wszystko, co jest "pomiedzy", to wlasnie cywilizacyjna ewolucja.

A przynajmniej ja tak to widze.


Oswiecony Mistrzu, wiesz przeciez, ze tak naprawde jestesmy z tej samej galaktycznej rodziny. Nasze "genetyczne korzenie" sa ze soba spatane. Mamy wspolnych "praojcow", a moze nawet to wy po czesci nimi jestescie dla nas?

Walczyliscie wystarczajaco dlugo z tymi, ktorzy stawiali wam opor "sila za sile", zeby wiedziec, ze dwie walczace, jednakowo spolaryzowane energie (niezaleznie od intencji czy pobudek) zawsze beda remisowac. A wy w tym martwym punkcie staliscie zbyt dlugo, by tego nie wiedziec. Dlatego z takim zainteresowaniem spogladacie na nas... czy nam sie uda...

...Ja wiem, ze sie uda:)

...Ja odrzucam strach. Wybieram milosc:)

113

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Założyliśmy, ze Kreacja jest jedna - Tak? Założyliśmy, że cały Wszechświat, czyli wszystko (ja, ty, wy , my i oni i ktoś tak jeszcze) jest jej częścią - Tak? czyli wszystko jest Jednością - Tak? To w takim razie każde, ale to każde doświadczenie jest służeniem sobie... smile
smile

114

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

"@Istnienie  "Dlaczego to wszystko? Ponieważ nie mają w sobie ducha- nie są duchem i nie mają duszy".
Dlaczego tak uwazasz? Kazda istota ma dusze. My, z poziomu naszej polaryzacji, mozemy ich postrzegac jako zimnych i bezdusznych, ale to nie kwestia duszy czy jej braku! Oni poprostu sa inni, krocza oni inna droga. Ciezko to zrozumiec, tak jak i im jest ciezko zrozumiec nas..."

Yourikko już Ci tłumaczę dlaczego tak napisałam. Nie chodzi o polaryzację i o to czy istoty są dobre lub złe albo też zimne. Dusza nie ma nic do tego jak napisałaś. Wielokrotnie wypowiadałam się na forum na temat dobra/zła i moje zdanie w tej kwestii powinno być dla Ciebie jasne. Wiem, że to tylko punkt widzenia. Nie napisałam też, że brak ducha w ciele czy też duszy jest zły. To tylko jedna z wielu możliwości we wszechświecie. Natomiast logiczne jest, że taka istota nie potrafi pojąć czym jest duchowość i to też nie jest złe. Nie dobrze jednak kiedy ta istota próbuje wmawiać tym posiadającym ducha, że powinny żyć tak jakby go nie miały i o to dokładnie mi chodzi. To chciałam przekazać Mistrzowi.

Nie dziwię się, że np. tonę pod wodą  smile . To proste bo nie mam skrzeli np. Czy dlatego jestem gorsza? Nie. Gorzej kiedy zacznę przekonywać ryby, że one nie powinny pływać bo utoną  wink

Dlaczego napisałam, że pewne istoty nie mają duszy? To proste- rachunek prawdopodobieństwa. Nie koniecznie wszystko co żyje musi posiadać ducha choć jest oczywiście częścią całości która jest. Nie mam pewności czy te istoty pochodzą z Oriona czy z innych miejsc ale charakteryzuje je niezwykłe przywiązanie do technologii zewnętrznej. Technologia nie jest zła ale dla tych istot jest ważniejsza niż dla nas między innymi dlatego, że dzięki niej bardzo długo żyją ich ciała. Dlatego wciąż podkreślają jej znaczenie i nie mogą zrozumieć jak ktoś może myśleć inaczej.

Oczywiście potraktujcie te informacje jako mój punkt widzenia tylko.

Oświecony- człowiek jest potężniejszy niż mu się wydaje, więc nie strasz i nie stawiaj pod murem bo na nic się to nie zda i Ty dobrze o tym wiesz  smile

115

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Spodziewałem się, że na tym forum zaakceptujecie to, że za ok.70 lat nasza flota inwazyjna zaatakuje was. Miałem nadzieje, że nie chcecie zostać niewolnikami, ale stać się pełnoprawnymi sojusznikami Czarnej Ligii Imperium Oriona. Jak widać myliłem się.

Powiem wam, na czym polega moje zadanie na Ziemi. Mam przekonywać do nas istoty rasy ludzkiej i składać im propozycję członkostwa. Jak na razie tylko 28 waszych pobratyńców na 1083 zgodziło się.

Wiecie więc, co was czeka. Pamiętajcie jednak - jeszcze nie jest za późno. Macie 17 lat na wybór.

116

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Oświecony Mistrz'u

Jeśli zadałem pytanie/a, na które to nie chcesz odpowiadać publicznie -
uczyń to po przez np. "privę" ...

Jeśli zkolei zadałem pytanie/a,  (na które nie możesz odpowiedzieć) -
poprostu odpisz wyjaśniając ...

117 Ostatnio edytowany przez jacob (2010-06-14 13:13:09)

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

RELIGIA

Nasza wiara, religia pomaga nam w trudnych chwilach na Ziemi. Powinniśmy być tolerancyjni dla innych wyznań i nie śmiać się z ich modlitw. Warto jednak przyjrzeć się dokładnie religii w której zyjemy... czy oby nie jest "religią fałszywą" ?

Pamiętajmy jednak, że prawdziwa religia nie miesza się do polityki i nie popiera rozlewu krwi. Elohim mówią o rychłym upadku religii fałszywych, oraz kapłanów którzy za jej sprawą manipulują ludźmi. Po roku 2012 wyjdą na jaw sekty destrukcyjne oraz poczynania kościoła katolickiego, prawosławnego (i większości odłamów "chrześcijańskich") oraz  islamu.

 

prawosławni i katoliccy duchowni nakazują czcić i całować krzyż, który jest symbolem HAŃBY w jakiej zmarł Jezus Chrystus. Otaczają się tymi symbolami, na którym często wisi umierająca postać Jezusa.

Islam prowadzi „święte wojny” które zaślepiają ludziom oczy i popychają ich w nieludzkie zachowania. Kapłani chrześcijańscy zatajają nauki Elohim i potępiają idee reinkarnacji. 

Chrześcijanie i Muzułmanie jako jedne z nielicznych religii na świecie odrzucają istnienie życia poza Ziemią i unikają poruszania trudnych tematów życia codziennego. Uważają się za jedyne religie „prawdziwe”. Bardzo trudno jest też o tolerancję dla innych wyznań. Powinniśmy wybierać sobie religię i nie trwać w religii z której naukami się nie zgadzamy. Kościół katolicki, nie szanuje samodzielnego wyboru religii młodych ludzi. Już małe dziecko jest chrzszczone w kościele katolickim, bez jego zgody. Każdy człowiek powinien sam decydować w jakim kierunku chce iść i jaką religię chce sobą reprezentować.

 

Autorytety koscioła mieszają się do polityki, wojska i nieuczciwego handlu...nie żoszczędzając sobie przy tym władzy i bogactwa Watykanu... czy mogą być "świętymi" ?

Ponadto kościół katolicki nadużywa świąt kościelnych dla zysków materialnych. W Biblii nie istnieje pojęcie "sakrament". Bóg nie nakazuje "komunii swiętej", bierzmowania. Jezus nie odprawiał "mszy świętej" w Biblii nie ma o tym ani zdania. Wiele rytuałów odprawianych w kościele są niezgodne z Biblią. Kościół katolicki daje niektórym miano "ludzi świetych", gdy przeciez nie ma ludzi bez grzechu, a to oznacza iż człowiek wyswięca człowieka (grzesznik-grzesznika).  Ponadto kościół katolicki widzi w Jezusie Boga, gdy ten sam mówił iż Bóg jest tylko w "niebie" a on jest jego wysłannikiem. Jezus nie jest Bogiem,a Maryja nie jest "Matką Bożą"- Bóg nie ma matki smile Biblia ukazuje nam Boga pod imieniem Jahwe (Jehowa), imie to jest wyśmiewane przez katolików.

   

pozłacane figurki,  oraz "łzy" z nich lecące często mogą wydawać się interwencją Boga, co często zwodzi ludzi. Biblia ostrzega przed takimi "cudami" które tak naprawdę są wynikiem interwencji Bestii.

Kościół prawosławny i katolicki czci "martwe posągi", odsuwając na drugi plan "żywego Boga". Ponadto Jezus nie nakazł modlić się i czcić swojej matki Maryi, dla której dziś tworzone są posągi, do których to wierni modlą się.

 

Ludzie kleczący i modlący się do figurki Maryi

Nie uznawanie reinkarnacji, to typowa cecha "religii fałszywej" noszącej znamię Bestii. Dzięki poglądowi że człowiek żyje tylko raz kapłani tych religii manipulowali ludźmi na własne potrzeby, strasząc wiernych "piekłem" i nakazując składanie danin na kościół.

 

Reinkarnacja istnieje nie zależnie od tego czy w nią wierzymy czy nie. Wszystko co żyje podlega rozwojowi tzw. ewolucji. Ewolucji podlega nie tylko ciało ale i dusza. Dusza idąca do Stwórcy musi wiele przerobić (karma). Nasza dusza przeszła już poziomy roślin i zwierząt toteż w kolejnym życiu nie mozemy już być zwierzęciem, co często daje mylne spojrzenie na prawdziwą reinkarnacje.

Prawdziwa religia uznaje różne ścieżki do oświecenia, do Boga. Jest to nie tylko modlitwa ale również medytacja, afirmacja, dekrety i channeling. Religia powinna nas zbliżać do Boga a nie oddalać.

   

Kościół katolicki omija tematy związane z channelingiem oraz istnieniem innych cywilizacji w Kosmosie.

Elohim nie potrzebują świątyń. "Religie fałszywe" przepłacają życie wiernych aby zbudować Bogu złote świątynie!

Od zarania dziejów uznawano Bogów męskich i żeńskich. Od prehistorii istnieje kult Boskiej Pary czyli Boga i Bogini. Dlaczego więc chrześcijański i muzułmański Bóg jest rodzaju męskiego. "Religie fałszywe" dyskryminują kobiety. W niektórych tradycjach muzułmańskich kobiety nie mogą nawet uczęszczać w zyciu religijnym itd. W krajach władanych przez religię "chrześcijańską" i muzułmańską (islam) omija się trudnych tematów, a ludzka seksualność jest tematem tabu.

 

poczynając od papieży rzucających klątwy, "świętą Inkwizycje", wyprawy krzyżowe i młot na czarownice po współczesne poczynania kościoła. Nierządnica ukazana w Biblii (religia fałszywa) uprawia rozpuste religijną z królami Ziemi,  (zobacz: Apokalipsa Jana: 17: 4-6)

Religia powinna głosić dobrą nowinę. Religia która chwali zło i składa krwawe ofiary ze zwierząt lub ludzi jest dla nas niekorzystna. Praktyki satanistyczne oraz czarna magia i voodo nie podobają się Elohim, Bogu.

Powinniście wiedzieć że: „Między nami a Bogiem religie fałszywe zbudowały wiele barier, ale tak naprawdę między nami a nim nigdy nic nie było" nie dajcie się zatem zwieść przez religię fałszywą ukazaną w Biblii jako "Babilon Wielki", gdyż jego upadek jest już bliski!  (zobacz: Apokalipsa Jana 18: 1-19)

------------------------------------------------------------------

Z Arkturem łączy nas specjalny "kanał czasoprzestrzenny". To właśnie tam udajemy się na odpoczynek po wcześniejszym zyciu np. na Ziemi i z tamtąd wyruszamy w kolejną inkarnację.



[url]http://img18.imageshack.us/img18/5912/30356216.png[/url]

[url]http://img17.imageshack.us/i/96215047.png/[/url]

[url]http://img816.imageshack.us/i/40421278.png/[/url]

[url]http://img819.imageshack.us/i/78605672.png/[/url]

[url]http://img576.imageshack.us/i/29695632.png/[/url]


P.s. Nie nalezy temu wszystkiemu wierzyć. bo Jezus nie zostal ukrzyzowany np.

118

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Hej smile
Trafiłem kiedyś na tą stronkę.

Powyższy tekst ukazuję obecną sytuację religii.
Moje pytanie brzmi:
Jak powinna wyglądać prawdziwa religia i gdzie jest Bóg, gdzie go szukać?

119

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

a to czytali?
[url]http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/[/url]
dużo czytania ale wobec tylu wątpliwości warto

chciałam ze swej strony dodać po raz kolejny, że moim zdaniem nie ma dobrej i złej religii, bo każda robi "wodę z mózgu" jestem zdania, że to ja jestem "sterem, żeglarzem, okrętem" i ja i tylko ja odpowiadam za siebie i nie jest mi do tego potrzebny żaden kult
Shawee - ty jesteś bogiem, nie trzeba niczego szukać tylko wystarczy zrozumieć smile

120

Odp: Religia - co sądzimy na jej temat

Shawee napisał/a:

Hej smile
Trafiłem kiedyś na tą stronkę.

Powyższy tekst ukazuję obecną sytuację religii.
Moje pytanie brzmi:
Jak powinna wyglądać prawdziwa religia i gdzie jest Bóg, gdzie go szukać?

Bóg jest wszedzie. ten ktory jest niczym i wszystkim.


chciałam ze swej strony dodać po raz kolejny, że moim zdaniem nie ma dobrej i złej religii, bo każda robi "wodę z mózgu" jestem zdania, że to ja jestem "sterem, żeglarzem, okrętem" i ja i tylko ja odpowiadam za siebie i nie jest mi do tego potrzebny żaden kult
Shawee - ty jesteś bogiem, nie trzeba niczego szukać tylko wystarczy zrozumieć

I znów Marta stawiasz 100% ze tak jak napisalas to tak ma byc, nie omylnosc = błąd.
Błedem jest czytanie blogów z kwiatkami w tle ,motylkami i jakimi kolwiek znaczkami tego typu. widac ze ktos nie ma w chalpie co robic to pisze. a jesli to czyjes z was to idzcie sobie lepiej upiec babke wink

po II jak mozesz mowic ze nie ma religi. wszystko w co wierzysz nazywa sie religiom. Niby jak Medytujesz to co ? nie oddajesz chołdu czemus ? to dokładnie to samo jak bys siedział/a na klęczka z rekami zlozonymu w piramidke i odmawiała zdrowaś Maryjo.
a najwiekszą wode z mózgu to robi internet, blogi, you tube ,telewizja, zabijanie, narkotyki, alkohol , czipsy, gwałt , przemoc.
Jesli mowisz ze nie ma niczego i bogiem jestess razem ze swym ego to jesteś ateistką, ktora wiezy w slowo w slowo co napisał Czlowiek o imieniu Hejal Bobik Uta Hano studiująwszy dokładnie książke Billy'ego Meier'a.

shewee ... Wcale nie jestes Bogiem... masz poprostu jego cząsteczki genialnej świadomości. wszystko stworzone przez Boga ma to coś! a po drugie prawdziwy Bóg nie ma ciała , go jest wszystkim ! jest wszędzie a gdzie 2 ludzi jest obojętnie gdzie to Bóg zawsze jest.
Bóg to kula świetla przepełniona nieskonczoną miłoscia z której jestesmy stworzeni bedziemy i bylismy